W dzisiejszym odcinku programu "Geopolityczny Tygiel" dr Jerzy Targalski zastanawiał się, co dalej z byłym już prezydentem USA, Donaldem Trumpem, jak rozłożą się siły w Partii Republikańskiej (Trump walczy teraz o pozycję w tym ugrupowaniu), a także - kiedy pojawią się pierwsze pęknięcia w obozie Demokratów.
– Jak się okazało – miałem rację. Przekazanie władzy w USA odbyło się normalnie, więc pytam swoich trolli, którzy tak się wymądrzali w komentarzach: gdzie są te masowe aresztowania demokratów, przekazanie władzy wojsku i tak dalej? - rozpoczął swój program dr Targalski.
– To wszystko, podobnie jak fejki FBI na temat rzekomych 4 tys. mężczyzn, którzy atakują Kapitol, okazało się kompletną bzdurą. Widocznie jednak ludzie potrzebują dowartościowywać się, pisząc takie brednie - dodał.
– Przekazanie władzy odbyło się, Trump rzeczywiście wycofał się. Fakt, że szef FBI pozostaje na stanowisku świadczy tylko o jednym: o tym, że FBI działało w zmowie przeciwko Trumpowi z Demokratami - ocenił politollog.
– Trump zakłada partię patriotyczną, coś dla nas dziwnego, bo jest to partia w partii. Ma ona być bowiem częścią Partii Republikańskiej. Demokraci natomiast będą chcieli dokonać impeachmentu „wstecz” - wskazał.
– Trump nie będzie ubiegał się o prezydenturę jeszcze raz. Jak najbardziej realna jest natomiast walka o pozycję w Partii Republikańskiej lub jej zastąpienie i wybory do Kongresu za dwa lata. I zobaczymy, jak to wszystko wyjdzie, czy Trumpowi się uda - podkreślił dr Jerzy Targalski.
– Jak na razie widzimy atak na całej linii Partii Demokratycznej. Mnie interesuje natomiast, kiedy nastąpią pierwsze pęknięcia w tym obozie - powiedział gospodarz "Geopolitycznego Tygla".