Dr Szewko o strzelaninie w Monachium: Był to atak, który nie został przeprowadzony przez Państwo Islamskie
– Prawdopodobnie mamy tu do czynienia z atakiem szału – powiedział na antenie Telewizji Republika dr Wojciech Szewko, ekspert ds. terroryzmu.
W specjalnym paśmie na antenie Telewizji Republika, poświęconym wczorajszej strzelaninie w Monachium, wypowiedział się dr Wojciech Szewko, ekspert ds. terroryzmu.
– Moim zdaniem był to atak, który nie został przeprowadzony przez tzw. Państwo Islamskie. Mężczyzna wyszedł na dach, krzyczał, że jest Niemcem, tak nie zachowałby się dżihadysta, on wykrzykiwałby zupełnie inne hasła – wskazał ekspert.
"Prawdopodobnie mamy tu do czynienia z atakiem szału"
Dr Wojciech Szewko przypomniał, że wczoraj była piąta rocznica ataku Breivika. – Podobno on się tym interesował.
Trudno też sobie wyobrazić niemieckiego nacjonalistę, irańskiego pochodzenia, który fascynowałby się Breivikiem. Prawdopodobnie mamy tu do czynienia z atakiem szału – ocenił.
"To wszystko w Niemczech było skrajnie niespójne"
Ekspert ds. terroryzmu zauważył, że "w Niemczech pierwsze informacje o atakach są na ogół nieprawdziwe". – Potem niektóre informacje okazują się zupełnie nieprawdziwe, jakby czekali na ustalenie wspólnej wersji – dodał. – We Francji takie informacje pojawiały się natychmiast, a jeśli były nieprawdziwe to od razu były dementowane – wspomniał. – To wszystko w Niemczech było skrajnie niespójne, miejmy nadzieję, że nie była to celowa dezinformacja. Nie wyobrażam sobie, żeby policja dezinformowała np. mówiąc o licznych miejsc ataku, bo nie chciałaby wywoływać paniki. Niemcy nie wiadomo co do końca chcieli powiedzieć, mówili cokolwiek dziennikarzom, tak jakby czekali, że z centrali przyjdzie jakaś informacja o tym, co mają mówić – dodał dr Szewko.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Król o zamachowcach: Ci ludzie nienawidzą zachodniej kultury, nienawidzą chrześcijaństwa