– Oskarżanie Polski, że jest ksenofobiczna to jest błąd, ale zjawisko imigracji przypada na czas kampanii wyborczej i robi się z tego instrument dzielenia Polaków – komentował w studiu Telewizji Republika dr Robert Sobiech z Instytutu Stosowanych Nauk Humanistycznych UW.
Jak komentował w studiu Telewizji Republika dr Sobiech, Polska nie jest bardziej ksenofobiczna niż inne państwa Europy. – Na samym czele są Czesi, Słowacy, Litwini, Łotysze i Węgrzy – mówił Dr Sobiech, odnosząc się do państw, w których największy odsetek obywateli deklaruje niechęć wobec imigrantów. – Polska wygląda na całkiem tolerancyjne społeczeństwo – dodał.
Jednocześnie dr Sobiech zwrócił uwagę, że również w krajach gdzie odsetek imigrantów zostających na stałe jest wyższy, sympatia wobec uchodźców nie spada. – Odsetek tych żywiących negatywne uczucia jest znacznie niższy w tych krajach (przyjmujących imigrantów - red.), niż w krajach bloku postkomunistycznego, gdzie imigrantów jest jak na lekarstwo – stwierdził. – Te lęki redukują się przy bezpośrednim kontakcie – dodał dr Sobiech.
Komentując gorąca debatę na temat imigrantów na polskiej scenie politycznej, ekspert podkreślił, że jest to też spowodowane bliskim terminem wyborów parlamentarnych. – Robi się z tego instrument dzielenia Polaków na potrzeby kampanii wyborczej – podsumował.
Czytaj więcej:
Szef PE grozi krajom niechętnym przyjmowaniu imigrantów. „To musi być narzucone siłą”
Ziobro żąda dymisji Martina Schulza. "Tusk nie powinien na to pozwalać"