– Cieszę się, że majestat państwa polskiego zajął się Westerplatte i zdecydował, że tam ma powstać muzeum. Od tego czasu zaczęła się aktywność miasta Gdańsk – mówił dr Karol Nawrocki, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w rozmowie z red. Dorotą Kanią w programie Telewizji Republika "Dziennikarski Poker".
– Polski rząd zdecydował się zainwestować 150 milionów złotych w prawdziwe muzeum na Westerplatte, które miałoby być oddziałem Muzeum II Wojny Światowej. Słońce wychodzi na Westerplatte. Określam te miejsce jako takie, w którym wykuł się archetyp polskich postaw w czasie II wojny światowej, czyli gotowość do walki o ważne dla nas wartości, mimo przeważającego wroga – rozpoczął dr Nawrocki.
– Cieszę się, że majestat państwa polskiego zajął się Westerplatte i zdecydował, że tam ma powstać muzeum. Od tego czasu zaczęła się aktywność miasta Gdańsk. Jestem rozmarzony jak mogłoby to wyglądać. Widać jak światowe potęgi dbają o miejsca historycznych cezur. Tymczasem jadę na Westerplatte, a tam jest zupełnie zachwiany szlak komunikacyjny – mówił dalej.
– Przyzwyczaiłem się, że pani prezydent Dulkiewicz w kwestiach historycznych co jakiś czas zaskakuje. Ostatnio porównała wybrane w demokratycznych wyborach władze, rząd Rzeczpospolitej do okresu stalinowskiego, tj. władzy zainstalowanej siłą – odniósł się do postawy włodarza Gdańska.
CZYTAJ WIĘCEJ: Dulkiewicz napisała o wybuchu II WŚ, "tylko" zapomniała o wspomnieć o Niemcach. Mazurek typuje przypadłość
Dulkiewicz porównała PiS do stalinizmu. Płażyński: jej działania polegają na zaognieniu sytuacji
Obchody 80. rocznicy II wojny światowej
– Przygotowujemy ten program od początku roku. Te obchody będą wyjątkowe. Odbędą się nie tylko w Polsce, ale też na całym świecie. 23 sierpnia w Gdańsku odbędzie się międzynarodowa konferencja z udziałem naukowców, szefów muzeów, szefów innych placówek badawczych, ale też liderów opinii. Czeka nas bardzo ciekawa dyskusja. Wieczorem tego samego dnia odbędzie się widowisko multimedialne, którego jeszcze w Polsce nie było. 20 minut intensywnej opowieści od Paktu Ribbentrop-Mołotow do początku transformacji ustrojowej w 1989 roku – tłumaczył gość red. Kani.
1 września
– Mam wielką nadzieję, że ten dzień spędzimy w atmosferze narodowego pojednania. Marzę o tym, że uda się przejść bez większych kontrowersji, ale doświadczenie poprzednich lat pokazuje, że ten dzień nie wyglądał tak, jak wyglądać powinien – mówił.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kontrowersyjna wypowiedź wiceszefa MSZ Cichockiego: Powinniśmy zaprosić Putina na obchody 80. rocznicy wybuchu II Wojny Światowej
– Na początku tego roku odbyłem spotkanie z szefem Muzeum II Wojny Światowej w Moskwie. Samo spotkanie przebiegało w pozytywnej atmosferze. Wręczyłem mu nasz katalog wystawy z Westerplatte, podkreślając, że II wojna światowa wybuchła 1 września, także raport Witolda Pileckiego. Powiedziałem, że przygotowujemy się na obchody 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej, na co pan dyrektor powiedział, że też się przygotowują do 78. rocznicy wybuchu – relacjonował spotkanie w Rosji. Jak tłumaczył, "dla nich początkiem wojny jest atak Niemiec na Związek Sowiecki. Zapominają o okresie 1939-1941". – Zaprosiliśmy pana dyrektora na konferencję Paktu Ribbentrop-Mołotow, ale nie dostaliśmy odpowiedzi – podsumował.