— Argumenty opozycji? Komuniści też mówili, że nie ma ciągłości. Ja jestem odpowiedzialny za państwo i mnie nauczono szacunku do państwa i prawa — powiedział sędzia Maciej Mitera, który był gościem red. Adriana Stankowskiego w programie "Republika po południu" w Telewizji Republika.
— Pierwszy raz to są sędziowie wybrani przez suwerena. 3/5 to taki mandat dla Krajowej Rady Sądownictwa. Wydaje mi się, że nowa szata KRS umożliwi zaproponowanie nowych standardów – europejskich, nowoczesnych, profesjonalnych. Takich jakie obowiązują w nowoczesnym państwie prawa — powiedział sędzia, który był na łączeniu telefonicznym z red. Adrianem Stankowskim.
— Ja jestem sędzią. Ode mnie powinno być więcej wymagane. Nie odczuwam tej presji, którą odczuwają inni sędziowie. Mam w sobie gen niezawisłości. Bycie sędzią to nie jest obowiązek – to jest służba. Mam twardą skórę i na mnie presja nie działa. Wywieszanie portretów – to jest poniżej pewnego poziomu smaku i kultury — podkreślił dr Mitera.
— Argumenty opozycji? Komuniści też mówili, że nie ma ciągłości. Ja jestem odpowiedzialny za państwo i mnie nauczono szacunku do państwa i prawa — dodał.
— Trójpodział władzy według Monteskiusza to równoważenie się władz. Jako przedstawiciel trzeciej władzy nie widzę zachwiania trójpodziału władzy — zaznaczył sędzia Mateusz Mitera.