Gościem Natalii Ostrowskiej w studiu Telewizji Republika był dr Krzysztof Jabłonka, historyk, publicysta radiowy. Gość wyjaśnił, dlaczego Polskę, próbuje się wmieszać w atak na żydów w trakcie II wojny światowej.
Dlaczego na Polaków jest taka nagonka mimo, że byliśmy krajem, który najbardziej pomagał żydom w trakcie II wojny światowej – zapytała na początku rozmowy redaktor Ostrowska.
- Odpowiedź jest w pani pytaniu, dlatego że najbardziej pomagał w II wojnie światowej. Do tej palmy przepycha się wielu, nawet Niemcy starali się w pewnym momencie taką sytuację, że to właściwie to chronili przed nazistami, którzy jakoby byli z zewnątrz. Tworzyła się taka schizofrenia poznawcza – stwierdził Jabłonka.
Historyk wyjaśnił i odkrył dwa główne powody ataku na Polskę w tej sprawie.
- Atakowani jesteśmy z dwóch powodów. Po pierwsze w okresie PRL-u była zbyt nachalna i jednostronna narracja i tego skutki mamy chociażby w całej Warszawie. Są nimi tablice upamiętniające poległych, gdzie mowa jest wyłącznie o hitlerowcach. To jest w miarę zrozumiałe, że hitlerowiec musi być Niemcami, nie mniej, unikano słowa Niemcy. To jednak państwo nas napadło. Nie mówi się przecież o napadzie republikanów na Irak, mówi się o Stanach Zjednoczonych – podkreślił dr Jabłonka.
- Holokaust jest dziełem państwa niemieckiego. To, że przyłączyły się do tego różne środowiska, nie tylko hitlerowskie, zaskoczyło Polaków, zaskoczyło to też katolików niemieckich. Problem w tym, że w Polsce Podziemnej powstała struktura ratująca żydów. A szmalcownictwo czyli szantażowanie żydów i próba wzbogacenia się na nich była karana śmiercią – przypomniał gość.
- Jedną z metod oskarżania, jest robienie z wyjątku reguły. Taką metodą można wszystko „udowodnić”. Różne były postawy. Najmniej było skrajności superbohaterskich i podłych. Najwięcej było tych pośrodku. Prawie jednak wszyscy powtarzali jedno – dzisiaj żydzi, jutro możemy to być my – stwierdził historyk, dr Krzysztof Jabłonka.