– Premier jest w trudnym momencie. Tusk zostawił ją w dość kłopotliwej sytuacji, nie rozliczył się ze swoich rządów, zostawił ją za aferą taśmową. Trudno będzie ulokować produkt Kopacz – mówił w porannym programie „Polska na Dzień Dobry” dr Bartłomiej Biskup, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.
W pierwszej kolejności dr Biskup pytany był o tzw. „produkt Kopacz”, czyli wizerunkowy i marketingowy przekaz dotyczący nowej premier.
– Jesteśmy w fazie wprowadzania tego produktu i nie wiemy dokładnie z czym się będzie on kojarzył. Był kiepski początek, teraz jest odrobinę lepiej – wyjaśniał politolog. – Jeśli chodzi o komunikację, nie ma tu większych sukcesów, ani też porażek – dodał. Podkreślił także, że w przypadku Ewy Kopacz widoczne są różne wizerunki. – Z jednej strony Kopacz pozuje na taką silną Thatcher, a z drugiej strony przytula dzieci – zauważył specjalista od marketingu politycznego.
Zdaniem dr Biskupa na tle Tuska, i zmęczenia jego osobą, widać, że Ewa Kopacz jest inną osobą. Według niego właśnie to przywróciło trochę zaufania do Platformy. – Jednak ten wizerunek cały czas się krystalizuje. Takiego polityka najlepiej sprawdzają kryzysy państwa – uzupełniał.
Politolog zaznaczył również, że „operacja Kopacz” już przyniosła pewne rezultaty. – Zwolennicy Platformy znów zaczynają ufać tej partii – zwrócił uwagę.
– Jeżeli byśmy podeszli do tego marketingowo, to po fazie ulokowaniu produktu następuje faza wzrostu zainteresowania. Jednak pani premier jest w trudnym momencie. Tusk zostawił ją w dość kłopotliwej sytuacji, nie rozliczył się ze swoich rządów, zostawił ją za aferą taśmową. Trudno będzie ulokować produkt Kopacz – wyjaśniał dr Bartłomiej Biskup.
Odnosząc się do sytuacji opozycji, politolog podkreślał, że PiS raczej powinien atakować pewne sprawy, które dotyczą wciąż tej samej koalicji. – Ataki personalne na Ewę Kopacz się nie sprawdzą, bo ona nie jest kojarzona ze wszystkimi sprawami koalicji PO-PSL – skwitował.