Dr Bawer Aondo Akaa o Biedroniu: podczas konwencji mówiono o prawach kobiet. Nie mówiono jednak o kobietach nienarodzonych
– Podczas konwencji partii Wiosna mówiono o prawach kobiet. Nie mówiono jednak o wszystkich kobietach. Nie mówiono o kobietach nienarodzonych, o zakonnicach… Nie było mowy o prawie do życia dla wszystkich osób nienarodzonych. Tak wygląda wybiórcze traktowanie obywateli – powiedział dr Bawer Aondo Akaa (Prawica Rzeczypospolitej), który był gościem red. Marcina Bąka w Telewizji Republika.
– Nie jest tak źle, jak rysują to środowiska lewicowe. Nie jesteśmy na krawędzi wojny domowej – mówił dr Bawer Aondo Akaa. – Sytuacja gospodarcza w kraju nie jest zła. Jeśli ludzie mają co zjeść, co wypić, to nie budują barykad – podkreślił gość programu.
Dr Bawer skomentował również haniebny atak na Magdalenę Ogórek pod siedzibą TVP. – Wszyscy ten atak potępili, z czego się bardzo cieszę.
Skąd te złe emocje u Polaków i kto je nakręca? Gość programu nie miał wątpliwości... – Pewne środowiska z kręgów Platformy Obywatelskiej nakręcają spirale złych emocji, bo jest im to na rękę. Muszą zmobilizować swój własny elektorat, bo nie mają innych kart. Nie mogą pokazać uczciwego, merytorycznego programu na Polskę – tłumaczył.
Koniunkturalne zdobycie władzy
– Im chodzi o koniunkturalne zdobycie władzy, a nie o Polskę i Polaków. To jest skrajnie niebezpieczne. Spirala negatywnych emocji będzie jeszcze bardziej nakręcana, zwłaszcza w mediach sprzyjających Platformie Obywatelskiej.
– To jest stare-nowe ugrupowanie. Pan Biedroń używa pięknych słów (wspólnota, dialog). Tak je ubiera – to jest wspólnota, ale tylko dla tych, którzy są za ideologią gender – tłumaczył dr Aondo Akaa.
Biedroń chce wyrzucić Kościół na śmietnik?
– Podczas konwencji partii Wiosna mówiono o prawach kobiet. Nie mówiono jednak o wszystkich kobietach. Nie mówiono o kobietach nienarodzonych, o zakonnicach… Nie było mowy o prawie do życia dla wszystkich osób nienarodzonych. Tak wygląda wybiórcze traktowanie obywateli.
– Była również mowa o renegocjowaniu konkordatu. To jest zwyczajne wyrzucenie Kościoła na śmietnik.