Od trzydziestu lat w sprawę zbrodni popełnionej na księdzu Jerzym Popiełuszko wpisywane są kłamstwa i fałsz – piszą w liście do prezydenta Andrzeja Dudy Wojciech Sumliński, Jadwiga Chmielowska, Krzysztof Skowroński i Stefan Truszczyński, w którym proszą o przywrócenie prokuratorowi Andrzejowi Witkowskiemu śledztwa w sprawie wyjaśnienia wszystkich okoliczności zbrodni popełnionej na kapelanie Solidarności.
Szanowny Panie Prezydencie!
Czy niepodważalnie słuszne procesy: beatyfikacyjny i kanonizacyjny księdza Jerzego Popiełuszki mogą nam zastąpić obiektywną prawdę o okolicznościach Jego śmierci?
Czy ktoś poza Waldemarem Chrostowskim potrafiłby w tak niezwykłych okolicznościach, w tak niezwykły sposób, uwolnić się z kajdanek używanych przez milicję w PRL-u?
Co widzieli mężczyźni stawiający sieci pod tamą we Włocławku i w jakich okolicznościach pożegnali się z tym światem?
Od trzydziestu lat w sprawę zbrodni popełnionej na księdzu Jerzym Popiełuszko wpisywane są kłamstwa i fałsz. Prokurator Andrzej Witkowski, który dwukrotnie prowadził śledztwo w tej sprawie i dwukrotnie w kluczowym momencie był od niego odsuwany zdobył dowody, że w zbrodnię, której ofiarą padł ksiądz Popiełuszko, uwikłani są bardzo wpływowi ludzie. Inni bardzo wpływowi ludzie od lat nie chcą dopuścić do jej wyjaśnienia, gdyż obawiają się, że złamią zmowę milczenia, a tym samym spowodują lawinę. To dlatego chronieni przez wpływowych protektorów inspiratorzy zbrodni ze wszystkich dotychczasowych opresji wychodzą obronną ręką. To dlatego też prokuratorowi Andrzejowi Witkowskiemu, który oskarżał w trzystu sprawach o zbrodnię i nigdy nie poniósł sądowej porażki, aż dotąd uniemożliwiano ukończenie śledztwa, w kwestii którego złożył publiczną deklarację, iż w pół roku wykaże prawdę o tej najgłośniejszej i zarazem najbardziej tajemniczej zbrodni ostatnich kilkudziesięciu lat.
Z końcem 2015 roku prokurator Witkowski odchodzi w stan spoczynku. Zważywszy, że Andrzej Witkowski dysponuje wyjątkowym doświadczeniem i unikalną wiedzą dotyczącą tej sprawy obecny czas jest zatem prawdopodobnie ostatnim, w którym istnieje szansa na wyjaśnienie wszystkich okoliczności śmierci księdza Jerzego, a których wyjaśnienie jest kluczem do zrozumienia i wyjaśnienia wielu tajemnic III RP opatrzonych aż dotąd klauzulą najwyższej tajności. Andrzej Witkowski z grupą współpracowników zebrał dowody na kluczową rolę wojskowych służb specjalnych, polskich i rosyjskich, w zamordowaniu księdza Jerzego Popiełuszki i zamierzał udowodnić, że cała ta sprawa nie jest historyczną, lecz czymś, co wciąż trwa.
Zwracamy się Do Pana Prezydenta z gorącą prośbą o przywrócenie prokuratorowi Andrzejowi Witkowskiemu śledztwa w sprawie wyjaśnienia wszystkich okoliczności zbrodni popełnionej na księdzu Jerzym Popiełuszko.
„Do końca swojej służby będę czynił, co w mojej mocy, by wyjaśnić tę sprawę. Będę to robił, bo wierzę, że niebezpieczny staje się kraj, w którym nie można wierzyć prawie nikomu, w którym nie można powiedzieć prawdy. Jaką wartość ma kraj okłamujący własne społeczeństwo? To jedyna sprawa w moim życiu, której nie dokończyłem. Nie pozwolono mi. Nie zamknięto mi ust dlatego, że błądziłem. Przeciwnie. To dowód, jak ciężko prowadzić śledztwo przeciwko operacjom służb specjalnych.
I obawiam się, że tobie też nie pozwolą. Ale któregoś dnia ktoś odkryje prawdę. Może to będziesz ty, może twoi lub moi następcy. Miejmy nadzieję, że tak się stanie. Ja taką nadzieję mam. Dlaczego? Bo ludzie chcą znać prawdę. A prawda jest po naszej stronie.”
Z wyrazami szacunku i nadzieją na zmiany,
Wojciech Sumliński,
Jadwiga Chmielowska,
Krzysztof Skowroński,
Stefan Truszczyński.