Donald Tusk atakuje Zbigniewa Ziobrę. Prokurator Generalny się odgryza
Donald Tusk kłamie tak bardzo, że nie potrafi odróżnić prawdy do kłamstwa. Nie kłamie tylko wtedy, kiedy się myli – takie opinie o przewodniczącym PO wygłosił dziś szef Solidarnej Polski i minister sprawiedliwości.
Liderzy Solidarnej Polski ocenili w ten sposób działalność polityczną Tuska i zapowiedź wniosku o odwołanie ministra sprawiedliwości. Ma zostać złożony – według wnioskodawców – w obronie środków europejskich dla Polski. W opinii Tuska to właśnie Ziobro blokuje ponad 700 mld zł, które wciąż czekają na Polskę. Chodzi o niezatwierdzony wciąż przez Komisję Europejską polski Krajowy Plan Odbudowy.
– Minister Zbigniew Ziobro to prawdopodobnie najdroższy minister świata, droższy nawet niż czereśnie - powiedział Tusk, nawiązując do zdjęć w internecie, na których cena czereśni to 260 zł za kilogram.
Minister sprawiedliwości odbija piłeczkę. – Czyje środowisko w Parlamencie Europejskim uchwaliło prawo, które pozwala dzisiaj Komisji Europejskiej blokować pieniądze dla Polski, a które właśnie żąda, by blokować pieniądze dla Polski; Zbigniewa Ziobro czy Donalda Tuska? - pytał.
Ten przykład ma pokazać, że Donald Tusk „tak bardzo kłamie, że nie potrafi już później rozróżnić, co jest kłamstwem, a co prawdą”.
– Udaje, że ma tak krótką pamięć, iż w Parlamencie Europejskim, to jego koleżanki i koledzy, z jego klubu w PE, dziesiątki razy żądali, by Komisja Europejska blokowała te pieniądze, o które dzisiaj się tak upomina dla Polski – skomentował minister, który winą za brak pieniędzy obarcza Donalda Tuska i jego środowisko polityczne.
– Mam nadzieję, że Donald Tusk odświeży nieco swoją pamięć i zechce wyjaśnić, jak potrafi godzić tą sytuację, którą każdy miał okazję obserwować w PE. Dziesiątków występów, oracji, żądań, by Polska nie dostała ani złotówki, z jednoczesnym ubolewaniem, które wygłasza tutaj Donald Tusk, że tych pieniędzy nadal nie ma - powiedział.
Zdaniem szefa Solidarnej Polski „Donald Tusk nie kłamie tylko wtedy, kiedy się myli i to jest niestety cały problem związany z jego aktualną działalnością polityczną i aktualną inicjatywą, którą podejmuje rzekomo w obronie środków europejskich dla Polski”.