Dom polskiego ambasadora w Irlandii zaatakowany koktajlami Mołotowa

Butelki z łatwopalnym płynem wrzucono przez okno do środka jednego z pomieszczeń. Powołując się na lokalne źródła, "The Sunday Times" wskazuje, że atak doprowadził jedynie do niewielkich szkód. Reakcja ambasady to potwierdza. Choć groźne wydarzenie z Irlandii miało miejsce już kilka dni temu, historię dopiero teraz opisały tamtejsze media.
– Ambasadora Ryszarda Sarkowicza tamtego dnia na szczęście nie było w domu, budynek stał pusty. Policja zajęła się już tą sprawą. Naszym zdaniem to przykład wandalizmu - wyjaśniła brytyjskiemu dziennikowi Nikola Sękowska-Moroney, odpowiadająca w Ambasadzie m.in. za kontakty z mediami.
– Incydent dotyczący polskiego ambasadora mieszkającego pod numerem 12-tym na Ailesbury Road miał miejsce 21 października, czyli kilka dni po identycznym ataku na prywatny dom pod numerem 2. Tam celem był szef firmy PR-owej i jego rodzina. Butelka z benzyną przebiła szybę i wpadła do pokoju na parterze, ale nie pękła - dodaje gazeta.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości

Ogólnokrajowa konferencja „Forum Pracownika i Pracodawcy” już za nami. Przed nami czas na poznanie jej dorobku
Morawiecki: rząd nie kontroluje polskich granic, codziennie okłamują Polaków, musimy to zatrzymać [WIDEO]
Kluby "Gazety Polskiej" pod budynkiem Sądu Najwyższego. Bąkiewicz: apeluję do Was, przybądźcie na protest [TRANSMISJA]
Nawrocki z pierwszą wizytą prezydencką uda się do USA? Szefernaker: to nasze kampanijne zobowiązanie
Najnowsze

Ogólnokrajowa konferencja „Forum Pracownika i Pracodawcy” już za nami. Przed nami czas na poznanie jej dorobku

Kluby "Gazety Polskiej" pod budynkiem Sądu Najwyższego. Bąkiewicz: apeluję do Was, przybądźcie na protest [TRANSMISJA]

Agata i Piotr Rubik na rajskich wakacjach! Świętowali 18. rocznicę ślubu na Hawajach

Nawrocki z pierwszą wizytą prezydencką uda się do USA? Szefernaker: to nasze kampanijne zobowiązanie
