Doktorant UW punktuje analizę dr Kontka ws. wyborów

Czy słynna analiza dr Kontka w sprawie wyniku wyborów prezydenckich może być błędna? Marcin Możejko, doktorant z Uniwersytetu Warszawskiego, opublikował szczegółową rewizję metod statystycznych użytych w badaniu dotyczącym II tury wyborów. Wnioski? Anomalie istnieją, ale mogą być efektem wadliwego grupowania danych, a nie fałszerstw.
Czy dane dr Kontka są prawidłowe?
Marcin Możejko, doktorant Uniwersytetu Warszawskiego, opublikował własną wersję analizy kontrowersyjnego badania dr Krzysztofa Kontka. Zaznaczył na wstępie, że nie udało mu się w pełni odtworzyć grupowania przestrzennego zastosowanego przez autora oryginału – co już samo w sobie może podważać transparentność podstaw użytych przez dr Kontka.
— Analiza zawiera wyniki w oparciu o te grupy, które mogłem zreprodukować — napisał Możejko, operując na danych z 20 164 komisji.
Możejko wykonał ponowną analizę statystyczną, uwzględniając nie tylko przypadki anomalii korzystnych dla Karola Nawrockiego, ale także tych na rzecz Rafała Trzaskowskiego. Wynik? Zbadane komisje wykazały:
- 11,5% anomalii na korzyść Nawrockiego
- 8,2% na korzyść Trzaskowskiego
Różnica jest zauważalna, ale – jak podkreślił autor – nie dramatyczna i niejednoznaczna.
W najważniejszym punkcie swojej analizy Możejko podaje wyniki, które mogą wprawić w osłupienie wszystkich powtarzających narrację o rzekomym „sfałszowaniu wyborów” na korzyść Karola Nawrockiego. Otóż korzystając z dokładnie tej samej metody, co dr Kontek, ale z uwzględnieniem obu typów anomalii (dla Nawrockiego i Trzaskowskiego), Możejko wyliczył:
- Gdyby zastosować korektę dr Kontka tylko dla anomalii korzystnych dla Karola Nawrockiego – ten straciłby 124 117 głosów
- Ale po uczciwym uwzględnieniu również anomalii korzystnych dla Rafała Trzaskowskiego – Nawrocki zyskuje 12 686 głosów
Szczególnie interesujące są obserwacje Możejki dotyczące typu obszarów. Aż 12% anomalii korzystnych dla Nawrockiego to przypadki, gdzie wieś była pozytywną anomalią w grupie zdominowanej przez miasto. Odwrotny przypadek (miasto jako anomalia w grupie wiejskiej, korzystne dla Trzaskowskiego) występował poniżej 1%.
Wniosek Możejki? Kod pocztowy jako kryterium grupowania może być poważnie chybiony.
— Pokazuje to, że grupowanie po kodzie pocztowym może być niefortunne – i warto zastanowić się nad lepszym grupowaniem — komentuje.
Nauka, nie insynuacje
W zakończeniu swojej pracy Możejko studzi emocje:
— Czy to oznacza, że wybory zostały sfałszowane na niekorzyść KN? Oczywiście nie. Moim zdaniem pokazuje to bardziej niefortunność grupowania po kodach pocztowych, a także niestabilność używanej do detekcji statystyki — napisał.
Zwraca też uwagę, że analiza dr Kontka jest wykorzystywana przez organy państwowe, dlatego domaga się pełnej transparentności oraz udostępnienia danych i kodu źródłowego.
Źródło: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X