W programie „Prosto w oczy” w Telewizji Republika, senator Artur Warzocha (PiS), po sobotniej konwencji Prawa i Sprawiedliwości, mówił o osiągnięciach obecnego rządu. - Staramy się walczyć z patologiami, by w Polsce panowało poczucie sprawiedliwych rządów - powiedział senator.
- Rządowi trzeba pogratulować po 3 latach. Mimo naporu, niechęci, potrafimy wdrażać programy, które przedstawiliśmy przed wyborami – stwierdził na początku senator Artur Warzocha.
Gość programu podkreślił, że warto jest przypominać różnice między PiS a PO.
- Każdy ma prawo do swoich ocen. Jest część elektoratu, która zawsze będzie mówić o nas dobrze i nam kibicować bo wiedzą, że tylko dalsze rządy PiS gwarantują dalszy sukces Polski. Warto przypominać czym były rządy PO-PSL. Doprowadziły nasz kraj do bardzo niekorzystnej sytuacji. W gospodarce rządziły mafie, Skarb Państwa był okradany. Mnóstwo afer, które przetoczyły się przez Polskę o których usiłują teraz zapomnieć. Staramy się walczyć z patologiami, by w Polsce panowało poczucie sprawiedliwych rządów – powiedział Warzocha.
Senator stwierdził, że oczywiście można wskazać niedociągnięcia rządku, jednak w kierunku ich niwelowania podejmowane są realne działania. Warzocha przypomniał, że gdy ostatnio rolnicy protestując zablokowali drogę, minister rolnictwa błyskawicznie pojechał na miejsce i rozwiązał sytuację.
- My staramy się mówić prawdę o sytuacji w Polsce i o polityce PiS. Mówimy też prawdę o rządach PO-PSL będących pasmem nieszczęść jeśli chodzi o politykę wewnętrzną i międzynarodową. Zerwaliśmy z paradygmatem bierności i poddańczości Polski. Realizujemy konsekwentnie wszystkie elementy polityki. Naszym zadaniem jest to, by Polakom żyło się lepiej, by poziom życia dorównał obywatelom starej Unii Europejskiej - podkreśłił.
Senator Warzocha odniósł się także do słów Grzegorza Schetyny, który powiedział, że projekt jego życia to przegonić PiS.
- Nie wiem, jak się poczuje Grzegorz Schetyna, że jego cel nie zostanie zrealizowany. Przegonienie nikogo nie powinno mieć miejsca na scanie politycznej. Spór, nawet ostry, powinien funkcjonować w sferze merytorycznej - na programy. Jeśli ktoś szkodzi Polsce, powinno się doprowadzić do tego by nie wygrał już wyborów. Dobrze się stało, że PO funkcjonuje dziś na obrzeżach polityki, PO nie potrafi służyć Polsce, niszczy, wprowadza mnóstwo niewłaściwych zachowań, ale my i tak radzimy sobie nieźle z tym całym naporem – stwierdził.
- Niech Grzegorz Schetyna po pierwsze nie kłamie, np. na temat PiS. To PO znana jest z tego, że kłamie. Myślę, że w ramach adwentu Schetyna i cała PO powinna zrobić sobie rachunek sumienia – stwierdził.