"Święto wolności to tym bardziej święto konstytucji"

Pierwszym tematem dyskusji w studio było orędzie prezydenta Andrzeja Dudy, w którym poinformował, że zwróci się do Senatu, by referendum konstytucyjne odbyło się 11 listopada 2018 r.

- Jako klub wysłaliśmy pismo do prezydenta, że chcemy spotkać się i omówić sprawę referendum konstytucyjnego i nowej konstytucji. Przyczyną obecnego napięcia politycznego jest również fakt, że obowiązująca konstytucja ma wbudowany element konfliktu. Chcemy, by konstytucja miała element który łączy i dawała władze obywatelom. Pan prezydent określił datę referendum na 11 listopada 2018 r. - uważam, że to dobry moment. Święto wolności to tym bardziej święto konstytucji - powiedział Grzegorz Długi.- Referendum łatwo jest zepsuć, przeładować pytaniami, może pojawić się wojna na temat pytań – chcemy tego uniknąć i już teraz rozpocząć współpracę. Chcemy aktywnie uczestniczyć w tym i chcemy, aby w konsultacjach uczestniczyli też obywatele. Należy też tym zainteresować obywateli, żeby w jak najszerszym stopniu mogli się w te rozmowy włączyć - dodał.

- Bez wątpienia jest początek dyskusji. Warto pokusić się od odpowiedź, czy nasz kraj powinien podążać ku modelowi kanclerskiemu, czy należy zwiększyć uprawnienia prezydenta. To jest początek drogi, bo samo referendum jest kwestią istotną i warto wiedzieć, czy w ogóle obywatele są za zmianą konstytucji skrojonej przecież w innej rzeczywistości, anachronicznej - podkreślił Wojciech Skurkiewicz. - Totalna opozycja jutro podejmie pewnie totalną krytykę tego pomysłu prezydenta. Warto zaznaczyć, że w każdym roku rezerwowana jest w budżecie kwota ok. 100 mln złotych, gdyby prezydent zechciał przeprowadzić referendum - przypomniał poseł PiS.

- Musimy pamiętać, że nowy ustrój, nad którym chcemy pracować nie może być krojony pod obecną władzę. Jeśli tak będzie, będziemy mieli złą konstytucję. Musimy myśleć z wizją – ta konstytucja nie będzie dla tego prezydenta, a najbliżej dla jego następcy. Nie można obecną walką polityczną przesłonić wizji konstytucji - powiedział Długi.

Zapraszamy do oglądania TELEWIZJI REPUBLIKA na ŻYWO w INTERNECIE:

http://live.telewizjarepublika.pl/live.php

Jedno miejsce egzekutywy

Zastanawiano się również, jak powinien wyglądać nowy ustrój i jakie powinny być kompetencje prezydenta. - Ja bym chciał, żeby władza wykonawcza była w jednym miejscu. Teraz mamy ją rozbitą i to rodzi pewne konflikty. Jest mi obojętne, czy będzie to system prezydencki czy kanclerski – ważne, by było jedno miejsce egzekutywy - zauważył poseł Kukiz'15.

- W tej nowożytnej historii mieliśmy już taką sytuację, gdy mieliśmy resorty prezydenckie, gdy prezydent miał kluczowy wpływ na ich obsadę. Należy pokusić się o szeroką dyskusję na temat modelu mającego zafunkcjonować w RP. Bez wątpienia prezydent jako zwierzchnik sił zbrojnych jest kwestią niepodważalną. Prezydent jest poza tym, że jest zwierzchnikiem, w sytuacji zagrożenia jest też osobą, która odpowiada za powołanie dowódcy, bezpieczeństwo obywateli. To nie premier, a prezydent bierze tę odpowiedzialność na siebie - mówił Skurkiewicz.

"To nie powinno się absolutnie zdarzyć w tej chwili"

Wojciech Skurkiewicz odniósł się także do dzisiejszej debaty nt. wotum nieufności dla Antoniego Macierewicza.

Ubolewam, że po raz wtóry odbywa się debata nad osoba ministra obrony, Antoniego Macierewicza w momentach kluczowych dla naszego bezpieczeństwa. Rok temu odbywała się przed szczytem NATO w Warszawie, teraz mamy powtórkę, jutro mamy mały szczyt NATO w Brukseli i PO znów składa taki wniosek i wywołuje dyskusję, rzuca kalumnie nijak mające się do rzeczywistości. To nie powinno się absolutnie zdarzyć w tej chwili - stwierdził poseł.