Gościem drugiej części programu redaktor Doroty Kani w Telewizji Republika był Jacek Wrona, były funkcjonariusz Centralnego Biura Śledczego.
– Jak to jest możliwe, że Zbigniew Stonoga obraża, przedstawia fałszywe informacje. Ostatnio na przykład mówi na temat prezydenta RP Andrzeja Dudy, mówi na temat wiceministra Macieja Wąsika. Mówi na temata ministra Zbigniew Ziobro, na temat żony pana ministra i jest absolutnie bezkarny. Jak to jest możliwe panie komisarzu? - zapytała Dorota Kania.
– Sprawa jest prosta. Jest to indolencja wymiaru sprawiedliwości, z którą mamy do czynienia od już ponad 30 lat. Nic się nie zmieniło. Przecież o ile mielibyśmy do czynienia powiedzmy z zarzutami tego rodzaju, że wolnościowe środki nie stanowiłyby problemu w prowadzeniu dalszych postępowań, w sytuacji, gdy ten człowiek grozi na wszystkie możliwe sposoby ministrowi sprawiedliwości, jego rodzinie, najwyższym urzędnikom i państwowym i sam twierdzi, że to jest jakaś zaawa, mało ważne sytuacja w dobie terroryzmu, w dobie różnego rodzaju ekstremizmów - mówił Jacek Wrona.
– Nie wiem, czy państwo wiecie, ale ja nawet niedawno zgłaszałem zawiadomienie, bo była groźba oddania strzału snajperskiego do pana prezydenta Dudy. Cały czas mamy do czynienia z różnego rodzaju ludźmi, którzy tutaj grożą popełnianiem przestępstw na przedstawicielach władzy - dodał.
– Tudzież popełniają szereg innych przestępstw bardzo poważnych, oszustw. Gdyby to był przypadek jednostkowy, ale to jest ponad 200 zarzutów. Nie da się tego wytłumaczyć. Jest to indolencja wymiaru sprawiedliwości, która toczy się od trzydziestu lat i póki tutaj nie zrobimy porządku, tego rodzaju będą po prostu nadal funkcjonowali bezkarnie - podkreślił rozmówca Doroty Kani.