Przyjmuję do wiadomości decyzje NSA, ale się z nimi nie zgadzam. Wydaje się, że przedmiot sporu jest zamknięty, natomiast przedmiot dekomunizacji nie jest załatwiony – w ten sposób wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera ustosunkował się do piątkowej decyzji Naczelnego Sądu Administracyjnego nakazującego powrót do nazw ulic z okresu komunizmu.
W ubiegłym tygodniu NSA stwierdził, że Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie prawidłowo uznał, że zarządzenia wojewody o zmianach nazw ulic podjęto z naruszeniem przepisów, a opinie IPN, które były podstawą zarządzeń wojewody, sporządzono w sposób niewłaściwy.
Dlatego NSA podtrzymał wyroki WSA o uchyleniu 44 zarządzeń wojewody mazowieckiego zmieniających nazwy ulic w Warszawie. Po decyzji NSA prawomocne stały się m.in. uchylenia zmian nazw al. Armii Ludowej na al. Lecha Kaczyńskiego, ul. Stanisława Wrońskiego na Anny Walentynowicz, Małego Franka na Danuty Siedzikówny „Inki”, Zygmunta Modzelewskiego na Jacka Kaczmarskiego.
Wczoraj do decyzji odniósł się wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera, który podkreślił, że w decyzjach zmieniających nazwy ulic nie było błędów proceduralnych.
WIĘCEJ NA TEN TEMAT ZNAJDZIESZ W DZISIEJSZYM WYDANIU GAZETY POLSKIEJ CODZIENNIE!