Dawno tak nie było. 18 górników zginęło, 7 zaginionych. JSW w żałobie
Nie żyje ostatni z zasypanych w śląskiej kopalni Zofiówka. Łąćznie zginęło 10 górników. Akcja Ratunkowa została zakończona.
Przypomnijmy, do tragicznych wydrzeń doszło w sobotę 23 kwietnia. Zawalił się chodnik a znajdujący się pod ziemią górnicy zostali zasypani.
„W wyniku wstrząsu zginęło 10 górników, trzech z nich to pracownicy firmy zewnętrznej - Zakładu Odmetanowania Kopalń” – podała w środę rano Jastrzębska Spółka Węglowa.
Do zdarzenia doszło w pokładzie 412 na poziomie 900 metrów. Towarzyszył temu wypływ metanu; nie doszło jednak do zapalenia ani wybuchu tego gazu. W rejonie było wówczas 52 pracowników; 42 wyszło o własnych siłach, 10 było poszukiwanych. Czterech górników przetransportowano na powierzchnię w niedzielę, dwóch kolejnych odnaleziono w poniedziałek 156 metrów od czoła przodka. Czterech ostatnich górników zlokalizowano w zalewisku około 50 metrów od czoła przodka.
Równie dużo ofiar pochłonęła katastrofa w kopalni Pniówek. We wtorek wieczorem w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich zmarł kolejny z górników rannych u ubiegłotygodniowej katastrofie w kopalni w Pawłowicach. To ósma, potwierdzona ofiara śmiertelna wybuchów metanu w tej kopalni, 7 zaginionych wówczas górników nadal uznaje się za zaginionych.