Gościem red. Adriana Stankowskiego w programie „Nie daj się epidemii” był Piotr Iwicki, muzyk i publicysta, który mówił o sytuacji artystów w czasie epidemii koronawirusa.
Piotr Iwicki wskazywał, że artyści znaleźli się w trudnym położeniu. Dla wielu z nich pandemia oznacza utratę źródła dochodu.
– Artyści w czasie epidemii nie mają lekko. Nie ma się co oszukiwać. Wygrywają ci, którzy wiedzą, jak posługiwać się siecią jako medium, ci którzy wiedzą, jak wykorzystać współczesne technologie. (…) Na pewno to bardzo dobry moment dla tych, którzy jak dotąd byli cyfrowo oporni, którzy nie chcieli się pogodzić z tym, (…) że dzieło może być publikowane w sieci. To jest czas, w którym można nadrobić te zaległości i zacząć obrać się w technologii zaklętej w bity danych informatycznych. – mówił gość Telewizji Republika.
– Muzycy nagle zdali sobie sprawę, że komfort nie jest dany raz na zawsze, że nagle może się coś takiego wydarzyć i nagle zostaje się bez środków do życia. (…) Portfel zaczyna być pusty. – zaznaczył muzyk.
Jednak pandemia daje także nowe możliwości.
– Ludzie zawsze będą czekali na nowe. Jeśli ktoś ma w szufladzie milion pomysłów, których nie wyciągnie na estradę, a teraz wpadł na pomysł, że może to pokazać szerokiemu odbiorcy to jak najbardziej tak. Na pewno są muzycy, którzy mają w komputerach w sowich wielkich bankach, w bazach dysków twardych rzeczy, których nigdy nie zrealizowali do końca a teraz coś podszlifują i wypuszczą do sieci chociażby po to, żeby to zaprezentować, żeby to się znalazło w krwioobiegu kultury. – zauważył Iwicki.
Zachęcamy do obejrzenia całej audycji: