Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk wygłosił dziś mowę przed politykami państw członkowskich, że powinny przestrzegać wartości unijnych, do których zobowiązali się podpisując Traktat o UE. Jeśli tego nie zrobią to ...
- Najwyższy czas, żebyśmy odnowili nasze śluby w imię naszych wartości zapisanych w artykule 2 Traktatu o Unii Europejskiej - powiedział Tusk w wystąpieniu na forum PE w Strasburgu. " Wartości te są wspólne państwom członkowskim w społeczeństwie opartym na pluralizmie, niedyskryminacji, tolerancji, sprawiedliwości, solidarności oraz na równości kobiet i mężczyzn. Chciałbym przypomnieć wszystkim u władzy, wszystkim krajom członkowskim, że przez podpisanie traktatu, podpisaliście się pod tym artykułem, więc albo go szanujecie, albo jasno mówicie, że go odrzucacie ze wszystkimi konsekwencjami tego faktu - powiedział szef Rady Europejskiej.
Koniec wypowiedzi został przez komentatorów odebrany jako nagana skierowana w stronę Polski i Malty oraz Hiszpanii.
Szef Rady Europejskiej mówił też o Brexicie, podkreślając, że podczas zeszłotygodniowego spotkania unijna "27" pokazała, iż nikt nie może jej podzielić w negocjacjach. Apelował o utrzymanie jedności, niezależnie od tego, w jakim kierunku pójdą rozmowy co do warunków Brexitu. - Przed nami najtrudniejszy z testów wytrzymałościowych. Jeśli nie przejdziemy go pomyślnie, negocjacje skończą się naszą porażką - ostrzegał Tusk.
Przypomnijmy wszystkim: dla Tuska "polskość" to NIENORMALNOŚĆ, więc nie dziwi fakt, że Donald wszędzie gdzie może zaatakuje Polskę rządzoną przez PiS.