"Wszyscy doradzają prezydentowi, żeby w efekcie wyciągnięcia wniosków w dyskusji, żeby było zrównoważenie interesu Polski, naszego bezpieczeństwa i naszego statusu międzynarodowego" - powiedział prof. Andrzej Zybertowicz, doradca Prezydenta Andrzeja Dudy.
W czwartek odbyło się spotkanie doradców prezydenta Andrzeja Dudy ws. nowelizacji ustawy o IPN; wszyscy doradzają prezydentowi zrównoważenie interesu Polski, bezpieczeństwa i statusu międzynarodowego - powiedział prof. Andrzej Zybertowicz.
Prof. Zybertowicz został zapytany rano w Radiu Plus o to, jaką decyzję doradzałby prezydentowi w sprawie nowelizacji ustawy o IPN, którą w nocy - ze środy na czwartek - bez poprawek przyjął Senat. Kluczowy przepis noweli wprowadza kary za przypisywanie polskiemu narodowi lub państwu odpowiedzialność za zbrodnie z okresu II wojny światowej. Prezydent - zgodnie z konstytucją - może ustawę podpisać, zawetować lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego.
Zybertowicz poinformował, że w czwartek odbyło się spotkanie doradców prezydenta. "Ta sprawa była dyskutowana, ale zarówno przebieg dyskusji, jak i wnioski, jakie są przedkładane szefowi, pozostają sprawą analiz wewnętrznych" - zaznaczył prezydencki doradca. "Wszyscy doradzają prezydentowi, żeby w efekcie wyciągnięcia wniosków w dyskusji, żeby było zrównoważenie interesu Polski, naszego bezpieczeństwa i naszego statusu międzynarodowego" - dodał. Zwrócił uwagę, że tak Polska, jak i żaden inny kraj, nie jest "samotną wyspą". "Nawet Wielka Brytania nie jest samotną wyspą, zwłaszcza w dzisiejszym, cyfrowym świecie. I żeby sprawnie bronić naszych interesów, naszego wizerunku, naszego prawa do prawdy, musimy równoważyć sytuację związaną na przykład z naszym bezpieczeństwem militarnym" - powiedział prof. Zybertowicz.
Zgodnie z nowelizacją ustawy o IPN, którą poparł w czwartek Senat, każdy kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne - będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Taka sama kara grozi za "rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni".