Rząd Katalonii obstaje przy przeprowadzeniu referendum separatystycznego 1 października br., władze w Madrycie starają się natomiast wstrzymać niezgodne z prawem głosowanie. Rząd Mariano Rajoya wydał już polecenie przesłuchania burmistrzów miast wspierających referendum, zabronił poczcie obsługiwania tzw. przesyłek separatystycznych oraz w obawie przed eskalacją konfliktu wezwał do Katalonii policjantów z całego kraju – pisze w dzisiejszej „Gazecie Polskiej Codziennie” Joanna Kowalkowska.
W piątek przewodniczący katalońskiego rządu (Generalitat de Catalunya) Carles Puigdemont wystosował list do premiera Hiszpanii oraz króla Filipa VI z prośbą o dialog w sprawie umożliwienia Katalonii przeprowadzenia referendum dotyczącego odłączenia się od Królestwa Hiszpanii. List podsumowuje ostatnie ruchy obu zwaśnionych rządów i określa działania Madrytu jako represje bez precedensu.
W środę prokuratura główna w Madrycie wszczęła kontrolę 700 przewodniczących katalońskich gmin, w których możliwe, że 1 października otwarte zostaną lokale wyborcze i które znalazły się na internetowej liście Stowarzyszenia Gmin na rzecz Niepodległości. Madryt ostrzega, że jeżeli z dwa tygodnie władze przeprowadzą głosowanie, niewykluczone, że będą musiały się liczyć z konsekwencjami karnymi, gdyż tydzień temu Trybunał Konstytucyjny uznał referendum za niezgodne z prawem. Ponadto podlegli Madrytowi katalońscy prokuratorzymają obowiązek przesłuchać burmistrzów w charakterze podejrzanych o przestępstwo, a jeśli ci nie
pojawią się na przesłuchaniach, funkcjonariusze katalońskiej policji (Mossos d’Esquadra) będą musieli zatrzymać urzędników.
W czwartek madrycki zarząd państwowej spółki pocztowej Correos wystosował specjalne pismo, w którym polecono pracownikom poczty nieprzekazywanie przesyłek, ulotek ani listów, które mogą być związane z katalońskim referendum i zatrzymywanie ich w urzę- dach pocztowych. Decyzja nie była jednak zaskoczeniem dla separatystów, gdyż kataloński parlament kilkakrotnie zapowiadał już, że nie będzie korzystał z usług państwowej poczty.
Konflikt pomiędzy rządami w Madrycie oraz Barcelonie nieustannie przybiera na sile, a służby bezpieczeństwa próbują przygotować się na ewentualną eskalację. Komenda Główna Policji zwróciła się już do funkcjonariuszy z pozostałych regionów o udanie się do Katalonii w ciągu najbliższych kilku dni. O wsparcie prosi również kataloński Generalitat. Na stronie internetowej referendum zaapelował, aby przebieg głosowania śledzili przyjezdni oraz międzynarodowi obserwatorzy. Jednym z wymogów jest nieposiadanie obywatelstwa hiszpańskiego.
Całość w dzisiejszej Gazecie Polskiej Codziennie