Rzeczniczka Centrum Leczenia Oparzeń poinformowała, że mężczyzna zmarł dziś nad ranem, jego stan od początku określano jako ciężki. To czwarta ofiara katastrofy, w której zginęło małżeństwo dziennikarzy wraz z dzieckiem.
Prokuratura Okręgowa w Katowicach, która prowadzi śledztwo w sprawie katastrofy w kamienicy, podała, że według jednej z wersji śledczych do wybuchu gazu mogło dojść w mieszkaniu tego mężczyzny.
Do eksplozji gazu doszło 23 października ok. godz. 4.50 w Katowicach; wybuch zniszczył trzy kondygnacje kamienicy u zbiegu ulic Chopina i Sokolskiej w ścisłym centrum miasta. W katastrofie tej zginęło małżeństwo śląskich dziennikarzy oraz ich dwuletni syn. Pięć osób trafiło do szpitali, w tym jedna do siemianowickiego centrum.
Prokuratura Okręgowa w Katowicach, opierając się na wynikach sekcji zwłok, podała, że prawdopodobną przyczyną śmierci małżeństwa dziennikarzy, którzy zginęli w wybuchu gazu w kamienicy w Katowicach było uduszenie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Małżeństwo dziennikarzy i ich dziecko zginęli podczas wybuchu w kamienicy
Wybuch gazu w Katowicach. Akcja strażaków potrwa nawet do piątku