"Człowiek, młodzież, solidarne państwo". Recepta PO na kryzys
- Plan, który przedstawimy, opiera się na szacunku, zaufaniu i wsparciu. Szacunku dla każdego, zaufaniu jako filarze nowoczesnego państwa oraz wsparciu na podstawie realnego spadku obrotów, a nie biurokratycznych przepisach – powiedział podczas konferencji Platformy Obywatelskiej szef tej partii Borys Budka.
Szef PO zaprezentował w sobotę pakiet rozwiązań - "Receptę na kryzys". Jak podkreślał, z wydarzeń ostatniego roku należy wyciągnąć "trzy najważniejsze lekcje, które dotyczą zmiany priorytetów".
- Priorytetem państwa powinien być człowiek i wszystkie działania, które służą właśnie gospodarce, które służą przedsiębiorcom, mają na celu pewność jutra każdego, nie tylko osób, które posiadają własne działalności gospodarcze - mówił Budka.
Według niego dobrze zaprojektowany plan pomocowy państwa powinien zakładać wsparcie zarówno dla przedsiębiorców, dla pracowników, jak i samorządów.
- Tak należy myśleć o Polsce, tak powinniśmy myśleć o planach gospodarczych - przekonywał Budka. Priorytetem - jak podkreślał - powinni być ludzie młodzi.
- Bardzo często do tej pory byliście pomijani, byliście przesuwani gdzieś tam na koniec, nikt nie myślał o tym, co dla was jest najważniejsze. Dominowały liczby, slajdy, mamy nawet jednego ministra od Power Pointu, który - jak widać z doniesień medialnych - nawet swoją wiedzę czerpie sprzed 10 lat, ale my chcemy was przesunąć na początek tej kolejki - zadeklarował lider PO, zwracając się do młodego pokolenia.
Zwrócił uwagę, że to właśnie młodzież mówi o ekologii, emeryturach, podatkach i edukacji.
- To wy pokazujecie te priorytety i dzisiaj ta recepta na polską gospodarkę, na kryzys musi odpowiadać na te wyzwania, o których wy mówicie - zaznaczył Budka.
Jego zdaniem pomoc państwa musi być także solidarna.
- Nie może być tak, że ktoś jest pomijany w pomocy dlatego, że mieszka w miejscowości, która jest zbyt mała, albo zbyt duża. Albo że ma tylko małą czy dużą firmę. Solidarność polega na tym, że państwa pomaga wszystkim, którzy znajdują się w potrzebie, bez względu na to czy mieszkają w dużej czy małej gminie, bez względu na to, czy prowadzą duży czy mały biznes. I wreszcie bez względu na to, czy mają taki czy inny kod PKD - wskazywał Budka. - Solidarność - dodał - oznacza również, że "jeżeli państwo blokuje jakąś działalność, to musi pomóc wszystkim, którzy ucierpieli i nie może wyłączać z odszkodowań tych, którzy się państwu nie podobają".