Rozmówcą redaktor Katarzyny Gójskiej w programie „W Punkt” na antenie Telewizji Republika był Ryszard Czarnecki, europoseł PiS. Rozmowa rozpoczęła się od koronawirusa i ewentualnego zagrożenia z nim związanego.
Jak zauważyła redaktor Gójska, opozycja chętnie wykorzystuje ten temat w kampanii wyborczej.
– Opozycja walczy, żeby miano „totalnej” było zasłużone. Chodzi nie tylko o zabieranie środków unijnych własnej ojczyźnie czy donoszenie na własny kraj na arenie międzynarodowej, ale także o takie sprawy jak koronawirus- ocenił europoseł Czarnecki.
– Gdy w innych krajach europejskich, w obliczu zagrożenia, kryzysu, takich bardzo istotnych ludzkich problemów, opozycja pokazuje solidarność z rządem, co się bardzo wyborcom podoba, bo jest to działanie ponad podziałami, opozycja totalna w Polsce wręcz przeciwnie. Wykorzystuje wszystko, czym można uderzyć w rząd. I to właśnie, niestety, coraz bardziej dzieli Polaków- nie PiS dzieli Polaków, ale tego typu działania opozycji totalnej-podkreślił.
Prowadząca zapytała również o samą kampanię, a konkretnie- udział w niej Donalda Tuska:
– Za sztabami 2 kandydatów opozycyjnych stoją ludzie Donalda Tuska, co to oznacza?-zastanawiała się Katarzyna Gójska.
– Po pierwsze, trzeba dodać, że takie bardzo ciepłe wypowiedzi, demonstracyjne, spotkania w Brukseli z panem Kosiniakiem-Kamyszem pokazują, że Donald Tusk swoje poparcie może i koncentruje na pani Kidawie-Błońskiej, ale jednak rozdziela je na innych kandydatów. Być może dlatego, że częściowo nie wierzy w sukces kandydatki PO. Uważam też, że jego emocje polityczne są bardzo antypisowskie i na zasadzie emocjonalnej chciałby przegranej Andrzeja Dudy. Co więcej, Donald Tusk zapewne w przyszłości chce być beneficjentem porażki Małgorzaty Kidawy-Błońskiej-odpowiedział Ryszard Czarnecki.
– Prezydentura jest dla Tuska obsesją, od czasu, gdy – będąc faworytem, mając przewagę w sondażach- przegrał w 2005 r. z Lechem Kaczyńskim-dodał gość programu „W Punkt”.
-Czy po wyborach prezydenckich przegranych dla opozycji nie dojdzie do reorganizacji na scenie opozycyjnej? Czy Tusk myśli o stworzeniu nowej formacji politycznej?-zapytała prowadząca.
– Nie dzielmy skóry na niedźwiedziu, to będą bardzo trudne wybory, potrzeba maksymalnej mobilizacji, jak to mówił zresztą prezes Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla tygodnika „Gazeta Polska”-podkreślił Ryszard Czarnecki.
– Po wyborach parlamentarnych nasi koalicjanci mieli większe apetyty niż cztery lata temu, częściowo ze względu na większą liczbę mandatów. Te ambicje przekładały się na pewne oczekiwania odnośnie ministrów, wiceministrów, wojewodów, wicewojewodów etc.-wskazał.
– Potem nastąpiła sytuacja, gdy zostaliśmy bardzo mocno zaatakowani i z wewnątrz, i z zewnątrz w kontekście reformy wymiaru sprawiedliwości. To zjednoczyło nasz obóz i myślę teraz, że ta jedność jest potrzebna szczególnie w ciągu najbliższych 78 dni-podkreślił gość Telewizji Republika.
Jednym z tematów rozmowy była również sytuacja wokół mecenas Jolanty Turczynowicz-Kieryłło.
– Szefowej sztabu prezydenta Dudy trzeba bronić przed tym hejtem, zupełnie niebywałym w moim przekonaniu. Różne środowiska feministyczne, czy media, które tak bardzo reagują na przemoc wobec kobiet, w sprawie mecenas Turczynowicz-Kieryłło nie tylko milczą, ale napędzają ten hejt- podkreślił europoseł Ryszard Czarnecki.