Ryszard Czarnecki w Telewizji Republika komentował rekonstrukcję rządu Premier Beaty Szydło i nowe stanowisko wiceministra Morawieckiego.
– To dobra próba zmiany, w której jedna osoba będzie odpowiedzialna za całą gospodarkę. Wiceminister Morawiecki będzie od teraz mógł spokojnie realizować swój plan i podpisywać się zarówno pod jego sukcesami jak i porażkami – mówił Czarnecki w rozmowie z Katarzyną Gójską-Hejke.
„Teraz jeden resort nie będzie gasił drugiego. Znikną wszelkie podchody i próby wchodzenia sobie w kompetencję oraz paraliżowania pracy jednych przez drugich.”
Polityk dodał, że między dwoma resortami (ministerstwa finansów i rozwoju – red.) był personalny konflikt. – Napięcia, które obserwowaliśmy przez kilka ostatnich miesięcy wpływały na pracę obydwu ministerstw a przez to na cały rząd Szydło. Pani Premier położyła kres niepotrzebnym kłótnią i tym sposobem dała wolną rękę Morawieckiemu.
– Nowy szef ministerstwa finansów i rozwoju ma instrumenty i ludzi, których potrzebuje. Teraz nie będzie miał pretekstów ani powodów, by mówić o jakimkolwiek przeszkadzaniu w realizacji „Planu Morawieckiego”. Samodzielna realizacja założeń całkowicie po myśli jednego człowieka to recepta na sukces – dodał Czarnecki.
Eurodeputowany odniósł się również do zapowiedzi o pierwszych efektach nowego ministerstwa: – Niektóre decyzje zapadną teraz, niektóre w ciągu kilku najbliższych miesięcy a inne być może w przeciągu kilku lat. Na pewno nikt nie będzie rywalizował o kompetencje z Morawieckim, więc musimy być cierpliwy aby zobaczyć efekty decyzji Beaty Szydło.
Decyzją Premier Beaty Szydło, Mateusz Morawiecki zastąpi w resorcie finansów Pawła Szałamachę i stanie na czele ministerstwa finansów i rozwoju.