Tomasz Chróstny, który jest prezesem UOKiKu poinformował, że sprawdzono 316 tysięcy zabawek. Po kontroli okazało się, że ponad 114 tysięcy sztuk nie spełniało wymagań formalnych lub chemicznych. Zgodnie z tym wynikiem, nieprawidłowości dotyczą aż 36 procent skontrolowanych produktów.

Kontrola bezpieczeństwa importowanych zabawek – wspólny projekt #KAS, #InspekcjaHandlowa i @UOKiKgovPL.

Więcej informacji ➡️ https://t.co/6NMPepuJAL pic.twitter.com/5dKVnYwND2

— Krajowa Adm.Skarbowa (@KAS_GOV_PL) May 25, 2021

Chróstny oznajmił, że kupując zabawki dla dzieci, powinno się sprawdzić, czy mają oznaczenie literami CE. Ważna jest również kontrola tego, czy znany jest producent i importer zabawek.

Jednak rodzic nie jest w stanie samodzielnie sprawdzić, czy skład chemiczny zabawek jest właściwy. W związku z tym odpowiedzialne za to instytucje deklarują przeprowadzanie kolejnych kontroli w przyszłości.

Równocześnie ze wspólnym projektem KAS, Inspekcji Handlowej i UOKiK, w I kwartale 2021 r. trwała kontrola planowa zabawek w zakresie kontroli bezpieczeństwa chemicznego. Zachęcamy do zapoznania się z raportem z kontroli ➡ https://t.co/QjXXN4b82W pic.twitter.com/T1G2R89HQz

— UOKiK (@UOKiKgovPL) May 25, 2021

Magdalena Rzeczkowska, która jest szefem Krajowej Administracji Skarbowej zaznaczyła, że niebezpieczne zabawki są niszczone.

Szefowa Krajowej Administracji Skarbowej dodała, że w przypadku innych nieprawidłowości, jak brak odpowiedniego oznaczenia, importer może naprawić istniejące błędy. Dopiero wtedy zabawka zostanie dopuszczona do sprzedaży.

#InspekcjaHandlowa na zlecenie Prezesa #UOKiK regularnie sprawdza i interweniuje na rynku zabawek. Sprawdzamy prawidłowe oznakowanie produktów oraz badamy bezpieczeństwo chemiczne i właściwości mechaniczne i fizyczne zabawek w laboratoriach UOKiK. #bezpiecznezabawki pic.twitter.com/rS2A9QJYpQ

— UOKiK (@UOKiKgovPL) May 25, 2021