Reżim Aleksandra Łukaszenki prowokuje do użycia siły. Pod osłoną nocy w lasach w okolicach Czeremchy grupa nielegalnych imigrantów próbowała sforsować zieloną granicę. Pardoksem jest fakt, że w przemycie pomagali im funkcjonariusze białoruskich służb. Doszło do niebezpiecznej sytuacji. W kierunku polskiej Straży Granicznej poleciały kamienie i petardy.
#zgranicy🇵🇱🇧🇾#PSGCzeremcha
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) May 6, 2022
Wczorajsza próba siłowego przekroczenia granicy.
Z kilkudziesięciu cudzoziemców na stronę🇵🇱przeszło 7 osób.
Cudzoziemcy mieli z sobą specjalnie skonstruowaną drabinę do przerzucania przez concertinę.
Służby🇧🇾rzucały petardami i kamieniami w patrole🇵🇱. pic.twitter.com/iTn6rBMrOr
Tylko w piątek do Polski próbowało przedrzeć się 76 migrantów. Łącznie odnotowano trzy próby tzw. siłowego przekroczenia granicy.
Dwie próby przekroczenia granicy miały miejsce na terenie działania placówki SG w Białowieży, a jedna w Dubiczach Cerkiewnych. Nie podano, jakich narodowości byli cudzoziemcy.