Po ogłoszeniu wyroku skazującego Sławomir Nowak poinformował, że pełnienie obowiązków posła nie będzie już możliwe oraz że złożył swój mandat na ręce marszałka Sejmu. Tymczasem okazuje się, że były minister wciąż pełni obowiązki parlamentarzysty, a na wizytę w jego biurze poselskim w Gdańsku można umówić się nawet po Nowym Roku.
27 listopada były minister transportu Sławomir Nowak został skazany za złożenie pięciu fałszywych oświadczeń majątkowych, w których nie ujawnił drogiego zegarka. Sąd wymierzył mu łączną karę 20 tys. zł grzywny.
Po ogłoszeniu wyroku, z którym - jak sam przyznał - nie zgadza się, poinformował, że złoży mandat poselski.
"Uważam, że w obecnych warunkach pełnienie mandatu posła jest niemożliwe. Dlatego zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami, w dniu dzisiejszym złożyłem Marszałkowi Sejmu oświadczenie o zrzeczeniu się mandatu posła. Również złożyłem Szefowi Klubu Parlamentarnego PO rezygnację z członkostwa w Klubie Parlamentarnym" – zapewniał Nowak. CZYTAJ WIĘCEJ
Jak słowa byłego ministra mają się do rzeczywistości? Wedle informacji dziennika "Fakt" Nowak wciąż pełni obowiązki parlamentarzysty, a co więcej ma bardzo napięty grafik. Dziennikarze gazety podjęli próbę umówienia się na spotkanie z Nowakiem w jego biurze poselskim w Gdańsku. Co usłyszeli?
"Próbowaliśmy umówić się z nim w jego biurze poselskim na początek przyszłego roku.
– Będzie to możliwe? – pytamy.
– Myślę, że tak, choć poseł wciąż ma napięty grafik – usłyszeliśmy od jego pracownika” – donosi Fakt.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Kierwiński pochwalił się głosowaniem w prawyborach. Ludzie są wściekli: „Kiedy pomożesz powodzianom?”
Kaczmarczyk: Nawrocki jako kandydat na prezydenta poszerza elektorat
Komisja śledcza ds. wyborów kopertowych pod ostrzałem Czarnka: „To polityczna hucpa”
TK jednoznacznie: odsunięcie Dariusza Barskiego z urzędu Prokuratora Krajowego było nielegalne