– Wydaję mi się, że trzeba do demografii, żeby mieć tą zastępowalność pokoleń, podejść wieloaspektowo, bo to jest sprawa zarówno z sektora finansowego, mieszkaniowego, polityki pracy - mówiła w rozmowie z Aleksandrem Wierzejskim w poranku Telewizji Republika poseł PiS Dominika Chorosińska.
– Komisja ds. rodziny, masz zostać przewodniczącą tej komisji? - zapytał Aleksander Wierzejski.
– Tego nie wiem, nic takiego do mnie nie dotarło, poza takimi medialnymi doniesieniami, więc tego właściwie nie powinnam komentować. Uważam, że powinna nastąpić zmiana na tym stanowisku, ale to klub wystawia swojego kandydata i ja nie miałabym nic przeciwko temu, ale pewnie są bardziej zasłużeni, ci którzy są dłużej - mówiła Dominika Chorosińska.
– Wiele osób mówi, że dla całości państwa polskiego, dlatego żebyśmy jeszcze przez kilkaset byli Polakami, czy nasi potomkowie, musimy teraz dokonać radykalnej zmiany, jeśli chodzi o podejście do życia, przyjęcie życia, model rodziny. To wszystko co nam wtłaczano przez 30 lat, kiedy pojawiły się magazyny kolorowe, które zachęcały kobiety do rozwodów, do nierodzenia dzieci "Po co ci to? Może lepiej mieć pieska, albo kotka". To wszystko trzeba zmienić i przestawić na zupełnie inną zwrotnicą i to musi trwać latami - zauważył redaktor prowadzący.
– Tak, bo teraz jest to żniwo tego, co zostało zasiane przez wiele długich lat, bo wiadomo, że to nie stało się teraz. Rzeczywiście jest ten moment alarmujący, dlatego że tak jak już wyliczono w 2050 roku będzie nas 15 milionów mniej i nie ma mowy o zastępowalności pokoleń. Teraz jest ten moment ostatni, gdzie ta grupa wyżu demograficznego lat 70-tych, 80-tych może mieć dzieci. Dla niektórych jest już za późno, stąd te alarmujące sygnały i stąd też ta Rada Rodziny, czyli takie ministerstwo ds. demografii. W wielu krajach już takowe jest. U nas dopiero teraz powstało - mówiła posłanka PiS.
– Najprostszy przykład ty jako gwiazda scen ekranu i czego tam jeszcze, jako matka Polka jesteś w absolutnej mniejszości wśród swoich koleżanek, które wykonują zawód aktorski - powiedział Aleksander Wierzejski.
– Tak, dlatego że wiadomo, kiedy rozwija się kariera, to wydaje się, że dziecko jest problemem w tym momencie. Zresztą nie tylko w moim zawodzie. W Polsce jest tak, że ten proces awansu, nawet wśród nauczycieli, też nie sprzyja temu, żeby kobiety rodziły dzieci - oceniła Dominika Chorosińska.
– Wydaję mi się, że trzeba do demografii, żeby mieć tą zastępowalność pokoleń, podejść wieloaspektowo, bo to jest sprawa zarówno z sektora finansowego, mieszkaniowego, polityki pracy. Po to jest ta Rodzina Rodzina, żeby przede wszystkim zdiagnozowała problem, czyli przede wszystkim dlaczego Polacy nie chcą mieć dzieci, co jest barierą. Ta rada na pewno będzie robiła badania, bo takich badań na szeroką skalę nie mamy. Z jednej strony badania, z drugiej działania - wymieniała.
– Warto zwrócić uwagę na zupełnie inny wymiar pracy dla kobiet. Pół etatu, czy 1/4 etatu. To wszystko ma miejsce w krajach Unii Europejskiej, która częściowo nam zarzuca, że w Polsce jest mała aktywizacja zawodowa kobiet. Upraszczając, w Polsce jest tak, że albo kobieta idzie do pracy, albo zostaje w domu. Nie ma tego środka i trzeba jej stworzyć - powiedziała polityk.
– Ważne jest zabezpieczenie finansowe i dostosowanie rynku pracy do potrzeb kobiet - dodała.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ! OBEJRZYJ CAŁĄ ROZMOWĘ: