Przejdź do treści

Chcieli odwołania prezydent Łodzi z PO. Teraz są przesłuchiwani przez policję

Źródło: flickr/Kris/CC BY-NC-ND 2.0

39 tys. łodzian, którzy w 2013 podpisali się pod listami za referendum odwoławczym prezydent Hanny Zdanowskiej z PO, są przesłuchiwani przez policję. – Czułem się jak w państwie policyjnym – mówił jeden z przesłuchanych mieszkańców.

Łodzianie, którzy wiosną 2013 roku podpisali się na listach za organizacją referendum w sprawie odwołania ze stanowiska prezydent Hanny Zdanowskiej, mogą spodziewać się rychłego wezwania na policję. W skrajnym wypadku funkcjonariusze na zlecenie prokuratury przesłuchają aż 39 tysięcy osób – pisze Dziennik Łódzki.

Chodzi o 39 tys. osób, które złożyło podpisy na listach popierających referendum. Co prawda, referendum nie doszło do skutku, ponieważ do jego przeprowadzenia potrzeba było 58 tys. podpisów, jednak śledczy ustalają, które z podpisów były fałszywe.

Państwo policyjne

Łodzianin, z którym rozmawiał Dziennik Łódzki poinformował o tym, jak wyglądają przesłuchania w tej sprawie. – Kilka dni wcześniej dostałem do domu wezwanie. Miałem pojawić się jako świadek "w sprawie referendum do Odwołania Prezydent Łodzi". Policjantka pytała mnie, czy podpisałem się na liście w sprawie organizacji referendum. Były też bardzo dziwne pytania: czy zdarzyło mi się jeździć na gapę i czy wspierałem podpisami kandydatów przed wyborami. Gdy zaprotestowałem, tłumacząc, że moje preferencje polityczne to moja sprawa, zostałem pouczony, że za składanie fałszywych zeznań grozi odpowiedzialność karna – mówił. Dodał, że nikt go nie informował, do czego potrzebne są jego zeznania. – Czułem się jak w państwie policyjnym. Poza tym co to za demokracja, skoro na komisariat wzywa się obywateli, którzy podpisali się na liście przeciwko władzy i to kilka lat temu? – pyta oburzony.

Chodzi o podrobioną listę?

Policja nie chce komentować sprawy. Przesłuchania zostały zlecone przez Prokuraturę Rejonową Łódź-Śródmieście. Chodzi o postępowanie, które pod koniec 2014 roku wszczęto ws. rzekomego podrobienia list poparcia ws. przeprowadzenia referendum o odwołanie Rady Miejskiej w Łodzi oraz prezydent Hanny Zdanowskiej z PO.

– Nie wiemy, ile osób będziemy musieli jeszcze przesłuchać. W skrajnym przypadku nawet 39 tysięcy, jeśli nie pojawią się okoliczności, które pozwolą na zaniechanie przesłuchań – mówi Jacek Pakuła z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

dzienniklodzki.pl, telewizjarepublika.pl

Wiadomości

Dwa oblicza Serbii. Studenci pieszo. Prezydent dowoził autobusami

Stany Zjednoczone zerwą sojusze Rosji z Chinami, Iranem i Koreą Północną

Przez małpę cały kraj bez prądu

Trener zatrzymany za podejrzenie o przestępstwa seksualne wobec nieletnich

Bocheński: w Unii Europejskiej obowiązuje cenzura

Trump: USA poprą każdą decyzję Izraela

Polski filmik podbija USA

W Toruniu już wprowadzają cenzurę. Miasto rozwiązało Publiczny Różaniec

Dzisiaj informacje Telewizja Republika 15.02.2025

Zełenski nie potwierdza umowy z USA

Brutalny atak migranta w Austrii

Chiński film animowany bije rekordy

Nie można urażać uczuć religijnych terrorystów - pokazując ich wizerunki

Czy siostra Łucja, która widziała Maryję zostanie świętą?

Grzywaczewski: J.D. Vance obnażył systemową słabość Europy

Najnowsze

Dwa oblicza Serbii. Studenci pieszo. Prezydent dowoził autobusami

Bocheński: w Unii Europejskiej obowiązuje cenzura

Trump: USA poprą każdą decyzję Izraela

Polski filmik podbija USA

W Toruniu już wprowadzają cenzurę. Miasto rozwiązało Publiczny Różaniec

Stany Zjednoczone zerwą sojusze Rosji z Chinami, Iranem i Koreą Północną

Przez małpę cały kraj bez prądu

Trener zatrzymany za podejrzenie o przestępstwa seksualne wobec nieletnich