Nie mam wiedzy, nie pamiętam, nie przypominam sobie takiej sytuacji – tak w dużym skrócie można podsumować zeznania Donalda Tuska, które złożył wczoraj przed sejmową komisją śledczą ds. VAT. – Ucieczka od argumentacji i zatrważający brak wiedzy – tak dla "Codziennej" komentuje przesłuchanie byłego szefa polskiego rządu Kazimierz Smoliński, wiceprzewodniczący komisji.
W poniedziałek sejmowa komisja śledcza ds. VAT przesłuchała b. premiera Donalda Tuska. Przed rozpoczęciem przesłuchania przewodniczący komisji Marcin Horała stwierdził, że "przynajmniej jest takie podejrzenie", że b. premier Donald Tusk albo niewystarczająco sprawował nadzór nad podległymi mu służbami, albo nie podejmował odpowiednich działań, które mogłyby uchronić budżet państwa przed wyłudzaniem podatku VAT.
– Sytuacja, która miała miejsce w Polsce, ma miejsce także dzisiaj w wielu innych państwach UE. Zmienność natężenia tego zjawiska jest charakterystyczna ze względu na system panujący w UE i specyfikę podatku VAT. Dlatego trudno o sytuacji w Polsce, o wyłudzeniach podatku VAT mówić jako o jakimś konkretnym zdarzeniu o wyjątkowo masywnym nasileniu. Mieliśmy, mamy i obawiam się, że będziemy mieli w przyszłości tego typu zdarzenia zarówno w naszym kraju, jak i UE – mówił były premier.