Jak informuje Paweł Sawicki z biura prasowego, przedmioty zostały odnalezione w jednym z przewodów kominowych. Pod wpływem wysokiej temperatury zostały przepalone oraz zdeformowane, oraz pokrywa je sadza.

-Przedmioty użytkowe najprawdopodobniej pochodziły z magazynów Kanady, gdzie więźniowie sortowali mienie zrabowane deportowanym na zagładę Żydom i nielegalne przemycali różne obiekty do obozu. Sztućce o bardzo podobnych cechach charakterystycznych znajdują się już w Muzeum-poinformowała szefowa działu zbiorów Muzeum Elżbieta Cajzer.

Jej zdaniem interpretowanie znaleziska z rzekomo planowaną ucieczką więźniów z obozu nie ma żadnych podstaw. Na przedmiotach bowiem nie znaleziono śladów przystosowania ich do innego użytków niż były przeznaczone.
Elżbieta Cajzer poinformowała, że wszystkie przedmioty zostały już przekazane do zbiorów Muzeum.