Cejrowski o Muzeum Sztuki Nowoczesnej: to nawet nie jest zepsuta lodówka
Jeśli prezydentowi Warszawy, wpływowemu działaczowi Platformy Obywatelskiej Rafałowi Trzaskowskiemu zależało, by gmach Muzeum Sztuki Nowoczesnej wzbudzał emocje, swój cel z pewnością osiągnął. Nie wiadomo jednak czy cieszy go potoczne określenie, jakie zaczęło funkcjonować wśród mieszkańców stolicy, bo "koszmarek Trzaskowskiego" nie świadczy raczej o zachwycie, jakiego szef Ratusza oczekiwał.
Do fanów nowej budowli nie zalicza się również Wojciech Cejrowski. Na antenie Radio Wnet Wojciech Cejrowski i Jaśmina Nowak komentowali wygląd Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Cejrowski mówił o budynku per "świństwo". "Myślałam, że to jest jeszcze w trakcie budowy" - stwierdziła Jaśmina Nowak.
"To nawet nie jest zepsuta lodówka, bo lodówka ma jakąś symetrię, ma drzwiczki i one się otwierają na lewo i prawo. Natomiast to świństwo nie jest symetryczne" - skrytykował gospodarz Studia Dziki Zachód.
Publicysta pokazał Jaśminie Nowak zestawienie dwóch fotografii: Muzeum Sztuki Nowoczesnej i Zachęty, wybudowanej na początku XX wieku.
"Jeden budynek ma symetrię, ma architekturę i tak dalej, a drugi to jest potwór. Za to powinny być kary. Wyburzenie powinni sfinansować wszyscy urzędnicy, którzy przyłożyli chociażby jeden malutki palec na sekundę do tego, z prywatnego majątku. Konfiskata osobistego majątku za zniszczenia w centrum Warszawy. I to uważam, trzeba wysadzić w powietrze i zrobić tam coś nowego - nie owijał w bawełnę Cejrowski.
Jaśmina Nowak w swojej ocenie nie poszła aż tak daleko.
"Przejeżdżam ulicą Marszałkowską prawie, że codziennie i to kilka razy. Myślałam, że budynek jest jeszcze w trakcie budowy i że ta bryła to dopiero jakiś początek, że finalnie powstanie coś innego. To jest trochę zaskakujące" - oceniła dziennikarka.
Politycy nie pieją z zachwytu
Mocno krytycznie nastawiony do gmachu muzeum jest wiceminister Władysław Teofil Bartoszewski z PSL. "Guggenheim to nie jest. Bilbao to też nie jest. Ja bardzo przepraszam, to są muzea sztuki nowoczesnej i to takie, że ludzie do Bilbao jeżdżą specjalnie po to, żeby zobaczyć budynek. Z zewnątrz. Ostatni porządny nowoczesny budynek został zbudowany w Szczecinie. Jest to filharmonia i to filharmonia ze Szczecina jest budynkiem, który bym chciał w Warszawie, a nie to pudło" - skomentował.
Natomiast zdaniem Witolda Tumanowicza z Konfederacji inwestycja to "koszmarek". "To jest naprawę kuriozalne. Ja naprawdę do wczoraj myślałem, że to jest miejsce pracy robotników, żeby przebudowywać dookoła placu Defilad. Jak teraz widzę to wszystko, to jest naprawdę koszmar. Nie ma tu nic z nowoczesności. Po prostu koszmarek w centrum stolicy" - powiedział.
Negatywnej opinii nie krył też prezydencki doradca Błażej Poboży. "Obrzydliwy, przeskalowany, bardzo drogi budynek, który zniszczył i tak fatalne centrum stolicy. Jest doskonałym symbolem prezydentury Rafała Trzaskowskiego i myślę dobrą przestrogą dla wszystkich tych, którzy myślą, że gdy Rafał Trzaskowski będzie jeszcze w jakichś wyborach kandydatem, to warto na niego zagłosować" - stwierdził.
A jak na muzeum zareagował internet? Tu nie było "brania jeńców", opinie są jednoznaczne i Rafał Trzaskowski nie powinien ich raczej czytać. Bo on, o czym mówi głośno, jest zachwycony...
Źródło: Radio Wnet, Rzeczpospolita, x.com