– To piękna ustawka. Nielegalne nagrania oznaczają, że nie można ich skazać przed sądem – mówił Wojciech Cejrowski w rozmowie z Katarzyną Gójską-Hejke. Pisarz i publicysta komentował na antenie Telewizji Republika także sytuację polityczną przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi oraz możliwości zmian w systemie ordynacji wyborczej.
Jak tłumaczył Cejrowski w studiu Telewizji Republika, jego zdaniem ujawnianie kolejnych taśm jako nielegalnych podsłuchów to „ustawka” wymyślona przez nagrane osoby. – Nielegalne nagrania oznaczają, że nie można ich skazać przed sądem – tłumaczył podróżnik. Chodzi o zmianę przepisów, zgodnie z którą od 1 lipca sąd nie będzie mógł stosować w procesie karnym dowodu zdobytego z naruszeniem prawa. Podsłuchy z warszawskich restauracji zostaną więc zdyskwalifikowane jako dowody.
– Oni po to rozmawiali przy tych ośmiorniczkach, żeby teraz to wypłynęło jako nielegalne i teraz nie można ich skazać – dodał Cejrowski.
Gość Katarzyny Gójskiej-Hejke podkreślił też, że w sytuacji kiedy pojawiają się kolejne nagrania, „bohaterowie” taśm liczą na to, że „narodowi się pokiełbasi”. – Piękna ustawka (…) oni znikną we własnym tłumie (…) w kolejce czeka Kwaśniewski, Miller – mówił dalej Cejrowski.
– Ujawnione będą wszystkie nazwiska i ludziom się już pomyli, czy to był Kwaśniewski, czy to był Miller – stwierdził.
Na argument prowadzącej program Gójskiej-Hejke, że wprowadzony od 1 lipca przepis jest niedokładny i być może nie uniemożliwi on skorzystania z nielegalnych nagrań ws. afery taśmowej, Cejrowski stwierdził, że premier Kopacz osobiście zajmie się poprawieniem tych przepisów. – Przynajmniej tą jedną ustawę naprawi dla narodu, swojego wybranego, żeby kolegom się nic nie stało – skwitował.
Tych wyborów nie wygrał Duda, tylko przegrał Komorowski
Pytany o majowe wybory prezydenckie Cejrowski podkreślił, że duży wpływ na wyborców miał przekaz internetowy. - Ludzie już nie oglądają telewizji, ale młodzież, nieaktywna wcześniej wyborczo, nagle znajduje w internecie 70 tysięcy wpadek Bronisława Komorowskiego – tłumaczył podróżnik. - Ten facet się ośmiesza, ale teraz ma się poczucie, że nas też ośmiesza – dodał.
Jak podkreślał gość Katarzyny Gójskiej-Hejke, jego zdaniem główną zaletą zwycięzcy wyborów był jego przeciwnik. - Kukiz przed wyborami powiedział, że główną zaletą Dudy jest to, że nic o nic nie wiemy, a o Komorowskim wiemy już za dużo – stwierdził.
- Ja w wyborach nie wybierałem Dudy, tylko skreślałem tego dziada (…) moim zdaniem tych wyborów nie wygrał Duda, tylko przegrał Komorowski – dodał Cejrowski.
Czytaj więcej: