Nigdy po 1989 r. nie nastąpiła rzeczywista weryfikacja sędziów Sądu Najwyższego. Elity sędziowskie PRL w Sądzie Najwyższym III RP odtwarzały się dotąd systemowo. Kariery sędziów powołanych do składu w latach 90. i kolejnych dekadach były obciążone komunistyczną przeszłością.
W 1984 r. pismo prawnicze „Nowe Prawo” uświadamiało, jakie zadania przed Sądem Najwyższym stawiają Polska Zjednoczona Partia Robotnicza, socjalistyczne władze i zasady demokracji ludowej. Do tych zadań zaliczono umacnianie socjalistycznego państwa, zapewnienie prawnej ochrony zasad ustroju komunistycznego, kształtowanie socjalistycznej świadomości prawnej. Autorem tego tekstu był czynny już wówczas sędzia SN PRL Zdzisław Świeboda. Kolegium redakcyjne pisma tworzyli także sędziowie SN Gerard Bieniek, Stanisław Pawela, późniejszy sędzia SN Jacek Sobczak, były I prezes SN Zbigniew Resich czy prezes Trybunału Konstytucyjnego w latach 2008–2010 Bohdan Zdziennicki.
Sędziowie Frontu Jedności Narodu
Oprócz sędziów aktywistów PZPR w Sądzie Najwyższym po 1990 r. pozostali działacze ZSL i SD, zjednoczonych z partią we Froncie Jedności Narodu. Jednym z takich sędziów, który w PRL miał wysoką pozycję w ZSL, jest Lech Paprzycki. Przez lata zasiadał we władzach lokalnych Stronnictwa. W latach 70. powoływano go na funkcję wiceprezesa sądu oraz delegowano do pracy w Ministerstwie Sprawiedliwości. W 1988 r. został doceniony przez PRL Złotym Krzyżem Zasługi. Z ramienia ZSL został posłem na Sejm X kadencji.
W latach 90. Paprzycki był nominatem ZSL (przekształconego w PSL) na funkcję zastępcy przewodniczącego Trybunału Stanu. Od 1999 r. kierował Izbą Karną SN, której sędziowie decydowali o blokowaniu lustracji i dekomunizacji. W stan spoczynku przeszedł dopiero w połowie 2016 r.
Jego polityczny towarzysz Jan Niejadlik nie odszedł w 1990 r. z Sądu Najwyższego, chociaż powołany do niego został już w 1977 r. Z kolei sędzią Niejadlik został jeszcze w okresie stalinizmu. Szybko objął funkcję wiceprezesa Sądu Powiatowego w Brzesku, a pięć lat później prezesa Sądu Powiatowego w Bochni. Od 1958 r. był prezesem Sądu Powiatowego w Krakowie. Działalność polityczną w ZSL uprawiał od 1949 r. W PRL był doceniany przez władze odznaczeniami państwowymi i resortowymi.
Represyjność jako pryncypium
Ze składu orzekającego w SN przed 1990 r. wywodził się też Tadeusz Żyznowski. Był aktywny politycznie w ZSL od 1957 r. Po studiach pracował w stołecznym Komitecie Wojewódzkim Stronnictwa jako instruktor. Później był sędzią sądów powiatowych w Płońsku i Mińsku Mazowieckim. W 1968 r. był delegowany do Ministerstwa Sprawiedliwości jako sędzia wizytator. W 1975 r. ponownie delegowano go do resortu, a po wprowadzeniu stanu wojennego powołano na sędziego SN.
CZYTAJ WIĘCEJ W WEEKENDOWYM WYDANIU ,,GAZETY POLSKIEJ CODZIENNIE''
Autor: Maciej Marosz