Polacy jednoznacznie o "prywatnej armii" Macierewicza
Centrum Badania Opinii Społecznej przeprowadziło wśród Polek i Polaków badania dotyczące oceny działania różnych podmiotów w czasie powodzi.
Najwyższe noty wśród wszystkich podmiotów, które zostały ocenione przez Polki i Polaków, uzyskały Wojska Obrony Terytorialnei i straż pożarna.
Pozytywnie działanie Wojsk Obrony Terytorialnej w czasie wrześniowej powodzi oceniło 94 proc. respondentów, aż 71 procent wypowiedziało się, że WOT i straż pożarna działały ZDECYDOWANIE DOBRZE.
W tym szczególnym czasie Wojska Obrony Terytorialnej były ratunkiem, pomocą i wsparciem dla mieszkańców, których dotykał kataklizm. Warto przypomnieć, co o WOT mówili w okresie ich powstawania i później ci, którzy w obliczu żywiołowej klęski nie mieli nic przeciwko, by WOT był jednym z najważniejszych i najpierwszych filarów wsparcia w walce z powodzią.
Politycy dzisiejszego obozu rządzącego o Wojskach Obrony Terytorialnej mówili między innymi: "karykatura formacji", "armia PiS", "bojówki", "prywatna armia Macierewicza". Klaudia Jachira w kontekście WOT szydziła następnującymi frazami: "parówki smoleńskie jako prowiant", "łopatka ekshumacyjna", flaga Polski ze swastyką, "piersiówka z wodą święconą" i inne.
Wojska Obrony Terytorialnej powołano 1 stycznia 2017 roku. Święto Wojsk Obrony Terytorialnej przypada 27 września.
Źródło: Republika