- Sądy dzisiaj – ja ci gwarantuję – nie rozstrzygną żadnej sprawy przed wyborami. Żadnej. Przez rok nie zrobią k... nic. Będą prowadzić sprawy – i ch... - mówił na jednym z nagrań ujawionych kilka lat temu przez TVP INFO ówczesny szef klubu PO Sławomir Neumann. Dziś zasiadł na ławie oskarżonych w głośnej sprawie dot. oszustw przy realizacji i kontraktowaniu usług medycznych w klinice okulistycznej. "Jestem niewinny, jestem niewinny", zarzekał się w rozmowie z dziennikarzami tuż przed wejściem na salę rozpraw.
"Jestem niewinny, nie popełniłem przestępstwa, nie złamałem prawa. Na to są dokumenty, są dowody, są zeznania świadków", mówił Neumann. Jego zdaniem zarzuty wobec niego są "absurdalne" i "naciągane", a prokuratura "sprytnie" połączyła kilka wątków spraw.
Zobacz też: Sakiewicz w Republice: wolność słowa jest poważnie zagrożona [wideo]
Oprócz Neumanna na ławie oskarżonych zasiadają: Adam T., były dyrektor mazowieckiego NFZ, Krzysztof R. i Agnieszka O. - prezes i wiceprezes zarządu warszawskiej kliniki okulistycznej, w której miało dochodzić do oszustw. Ten pierwszy nie stawił się w piątek w stołecznym sądzie. Inni oskarżeni przybyli na rozprawę w towarzystwie licznych obrońców. Wśród nich są m.in. znani warszawscy adwokaci Jacek Dubois i Mikołaj Pietrzak.
W sprawie chodzi przekroczenie uprawnień służbowych m.in. przez Neumanna. W związku z tym klinika miałą zyskać korzyść majątkową w kwocie 13,5 mln zł. Według prokuratorów lecznica pobierała dodatkowe opłaty za zabiegi usunięcia zaćmy, mimo że były one w całości finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Do nieprawidłowości miało dochodzić w latach 2012-2014.
Pisaliśmy wcześniej: Duklanowski w Republice: politycy PO bronią się jak niepodległości [wideo]
Według śledczych, Neumann zabiegał o interesy kliniki i działał w celu jej dalszego finansowania z NFZ pomimo, że Fundusz rozwiązał umowę z tą lecznicą z uwagi na wykryte nienależne pobieranie opłat od pacjentów. Polityk miał interweniować u kierownictwa NFZ i zlecać urzędnikom interpretacje przepisów korzystną dla kliniki.
Zdaniem prokuratury naciskom Neumanna uległ Adam T. Jako dyrektor mazowieckiego NFZ, wbrew przepisom miał w końcu grudnia 2013 r. zawrzeć z kliniką aneks do umowy o świadczenie opieki okulistycznej, która już w tym momencie nie obowiązywała. Aneks został zawarty z datą wsteczną, gdy dobiegała końca wypowiedziana wcześniej umowa.
Takie są fakty: Trudne pytania? Nie! Donald Tusk zatrzasnął drzwi przed Radiem Szczecin [wideo]
Wszystkim grozi do 10 lat więzienia.