– Ważniejszy jest Nobel dla Swietłany Aleksijewicz, o wyborach zapomnimy, a to jest trwałe osiągnięcie – mówił w Telewizji Republika były ambasador RP na Białorusi Mariusz Maszkiewicz.
Swietłana Aleksijewicz została tegoroczną laureatką Nagrody Nobla w dziedzinie literatury.Aleksijewicz jest pisarką i dziennikarką, napisała wiele książek reporterskich, a w 2015 roku została uhonorowana Nagrodą im. Ryszarda Kapuścińskiego. Chociaż urodziła się na Ukrainie, mieszka na Białorusi i pisze w języku rosyjskim. CZYTAJ WIĘCEJ...
– Świat dostrzegł ten kraj, jego kulturę. O swojej nagrodzie Aleksijewicz dowiedziała się w Mińsku i tam wygłosiła swoją pierwszą konferencję prasową – zaznaczył, tłumacząc związanie pisarki z ojczyzną i podkreślając wagę tego wydarzenia dla Białorusinów.
Były ambasador mówił również o wciąż silnej na Białorusi ideologii sowieckiej. Jak zauważył, pomimo skłaniania się tego kraju w stronę Europy nie da się nie dostrzec silnego związku z Rosją.
– Uzależnienie Łukaszenki od Rosji jest coraz większe i ma on coraz mniejsze pole niezależności – stwierdził. – Putin i Łukaszenka się nawzajem nie lubią, jeden drugim gardzi, ale Łukaszenka boi się rosyjskiego prezydenta – dodał.
Zakorzenienie sowieckiej ideologii jest tak głębokie, że dla białoruskich żołnierzy wciąż największym wrogiem jest Zachód, a szczególnie Sojusz Północnoatlantycki.
– Jeżeli chodzi o ich obraz Zachodu, to cały czas system ideologiczny z czasów sowieckich. Szczególnie NATO jest im wrogie, jak ćwiczą, to przeciwko "niebieskim" – podkreślał były ambasador. – To poważny problem natury ideologicznej. Co musiałoby do nich dotrzeć, żeby zaczęli inaczej myśleć? – zastanawiał się.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Białoruś wolna od unijnych sankcji? Schetyna: Polska się nie sprzeciwi