Branża mleczarska potrzebuje zmian, by sprostać nowym unijnym wymogom dotyczących ochrony klimatu. Będą one polegały m.in. na zwiększeniu dobrostanu hodowli bydła czy wykorzystywaniu do produkcji odnawialnych źródeł energii - wskazuje Związek Polskich Przetwórców Mleka.
We wtorek odbyła się zorganizowana przez Związek Polskich Przetwórców Mleka (ZPPM) konferencja on-line dotycząca wyzwań klimatycznych, środowiskowych i zdrowotnych, stojących przed polskim mleczarstwem do roku 2030 w kontekście zrównoważonego rozwoju.
Według Związku (ZPPM), przyjęcie przez UE strategii "Zielony ład" oraz "Od pola do stołu" oznacza szereg zmian dla polskiego rolnictwa. Jest to związane m.in. z redukcją gazów cieplarnianych, odbudową bioróżnorodności, zapewnieniem efektywności energetycznej, dbaniem o dobrostan zwierząt.
Według prof. Zbigniewa Karaczuna z Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, sytuacja w branży mleczarskiej jest bardzo zróżnicowana. W mleczarstwie zachodzą gwałtowne zmiany, spada pogłowie krów, zmniejsza się liczba gospodarstw produkujących mleko. Tylko w ciągu roku (22/23) liczba dostawców mleka spadła o 10 tys., do 90 tys., choć w tym samym czasie wzrosła produkcja mleka, głównie dzięki większej wydajności od jednej krowy.
Jak prof. Karaczun, w Polsce przetwórstwem mleka zajmują się głównie spółdzielnie mleczarskie, które po wejściu naszego kraju do UE zostały unowocześnione i obecnie pod względem standardów sanitarnych nie odbiegają od rozwiązań stosowanych w innych krajach wysokorozwiniętych. Stąd osiągnięcia - Polska zajmuje 3 miejsce w UE w produkcji mleka i śmietany i 4 w produkcji masła, jogurtów i serów. W latach 2004 - 2022 produkcja mleczarska wzrosła 4 krotnie.
Przedstawiciel SGGW zauważył, że branża mleczarska będzie musiała zmierzyć się w najbliższym czasie z wyzwaniami dotyczącymi ochrony klimatu i środowiska - m.in. zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych - ale także ze zmianami świadomości konsumentów. Chodzi nie tylko o liczne protesty dotyczące budowy nowych ferm zwierząt, ale także odchodzenie od konsumpcji mięsa na rzecz zamienników roślinnych.
Zrównoważona produkcja i przetwarzanie mleka mają kluczowe znaczenie dla zmniejszenia wpływu przemysłu mleczarskiego na środowisko, przy jednoczesnym zapewnieniu długoterminowej rentowności produkcji mleka. Jedną z praktyk, którą można wdrożyć, aby osiągnąć zrównoważony rozwój w produkcji i przetwarzania mleka jest zachęcanie i promowanie hodowli bydła mlecznego opartego na pastwiskach - zaznaczyła dr Karolina Babuchowska z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.
Jej zdaniem kolejnym działaniem przyczyniającym się do zrównoważenia produkcji mleka jest korzystanie w gospodarstwach rolnych z odnawialnych źródeł energii takich jak energia słoneczna, wiatrowa lub biogaz, które znacząco mogą przyczynić się do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. Z badań gospodarstw rolnych wynika, że w prawie połowie (49,5 proc.) korzystano z alternatywnych źródeł energii, głównie z paneli fotowoltaicznych lub paneli solarnych.
Jak mówiła Babuchowska, badani rolnicy jako największe zagrożenie dla mleczarstwa wskazywali wzrost cen paliw, w tym energii elektrycznej oraz zaostrzenie przepisów dotyczących ochrony środowiska, przede wszystkim w zakresie dobrostanu zwierząt, oraz inflację. Wskazała, że wzrost kosztów produkcji mleka wynika głównie ze wzrostu cen pasz, nawozów oraz energii elektrycznej wykorzystywanej w gospodarstwie do udoju i schładzania mleka. Dodała, że spośród zagrożeń o charakterze środowiskowym najwyższą wagą odznaczały się malejące zasoby wody.
Prezes ZPPM Marcin Hydzik przedstawił wizję rozwoju mleczarstwa do 2030 r. Zaznaczył, że będzie to branża wysoko konkurencyjna, które spełni unijne wymogi związane ze zrównoważonym rozwojem i będzie dbała o etyczną stronę biznesu. Aby tak się stało należy spełnić siedem postulatów. Najważniejszym jest stworzenie ogólnokrajowej platformy porozumiewawczej, tak by można wypracować jednolite stanowisko całej branży mleczarskiej dla strony rządzącej. Konieczne jest też zacieśnienie procesu konsultacji rząd-branża - dodał.
Według Hydzika należy też przygotować strategię - "mapę drogową" dla mleczarstwa na rzecz zrównoważonego rozwoju - "od pola do stołu". Potrzebne są także narzędzia, które pozwolą na realizację tej strategii. Zwrócił uwagę na konieczność podniesienia efektywności ekonomicznej gospodarstw, jak również na wzmocnienie współpracy ze środowiskiem naukowym.
Hydzik jako jeden z postulatów wskazał utworzenie Funduszu Transformacji Polskiego Mleczarstwa, który zastąpi - jego zdaniem nieudany - Fundusz Ochrony Rolnictwa.