Poprzednie rządy nie spełniały obietnic. Premier Morawiecki był znakomity jako minister finansów. Wypowiedział wojnę mafiom. Mówiliście, że nie ma pieniędzy. A one znalazły się w kieszeniach złodziei – powiedział działacz społeczny, wydawca i legendarny opozycjonista w czasach PRL-u Adam Borowski (szef klubów Gazety Polskiej w Warszawie), który był gościem A. Wierzejskiego w Telewizji Republika.
– Odbieram tę nagrodę w zastępstwie całego rządu Prawa i Sprawiedliwości – powiedział premier Mateusz Morawiecki uhonorowany tytułem Człowieka Roku 2018 przyznanym przez „Gazetę Polską”.
Szef rządu wziął udział w uroczystej Gali Strefy Wolnego Słowa. Był wyraźnie wzruszony przyznaną nagrodą i podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do przyznania mu tego wyróżnienia. Zwrócił się też do Klubów Gazety Polskiej: „Państwo jesteście na pierwszej linii frontu i bronicie tej linii w trudnych czasach”.
Gościem A. Wierzejskiego był Adam Borowski.
– Przystąpiłem do klubów „Gazety Polskiej” jak zobaczyłem ten wściekły atak na dobrą zmianę. Musieliśmy dać temu odpór – mówił szef klubów Gazety Polskiej w Warszawie.
– W momencie kiedy wszystkie tuzy ekonomiczne drugiej strony kreowały się na znawców ekonomii i zapowiadały, że nie da się zrealizować programów socjalnych Prawa i Sprawiedliwości… A okazuje się, że się wszystko sprawdza, jesteśmy tygrysem Europy.
– Poprzednie rządy nie spełniały obietnic. Premier Morawiecki był znakomity jako minister finansów. Wypowiedział wojnę mafiom. Mówiliście, że nie ma pieniędzy. A one znalazły się w kieszeniach złodziei – mówił Adam Borowski.
– Najważniejszym projektem PiS-u (niestety niedokończonym) jest reforma wymiaru sprawiedliwości. Te sądy mają różne mankamenty. Te sądy mają deficyt sprawiedliwości. Wierzę, że nowa kadencja doprowadzi do gruntowej reformy.
– Ten rząd służy ludziom. Polska ma być wszystkich obywateli. (...) Polska będzie albo wielka, albo nie będzie jej wcale, cytując marszałka Piłsudskiego. Premier Morawiecki mówił na wczorajszej Gali, że Polska musi sobie stawiać wielkie cele – podkreślał Adam Borowski.