"Nie wierzę słowom Donalda Tuska, zawsze mówi co innego, a co innego później proponuje Platforma. Polacy nie dadzą się już zwieść tym pustym obietnicom, bo tak powinniśmy rozwijać skrót PO" - powiedziała w Telewizji Republika posłanka PiS Joanna Borowiak. Polityk odniosła się tymi słowami do propozycji zmian w Polsce, jakie w ostatnim czasie wysnuwa PO na czele z Donaldem Tuska. Innego zdania jest Tomasz Kostuś (KO), który przyznał, że pomysły przewodniczącego partii są wzorowane na innych państwach, gdzie takie rozwiązania się sprawdziły.
Redaktor Emilia Wierzbicki w programie "Potrójne espresso" rozmawiała z politykami - Joanną Borowiak (Prawo i Sprawiedliwość) oraz Tomaszem Kostusiem (Koalicja Obywatelska).
Prowadząca program zapytała swoich gości o to, co sądzą o ostatniej propozycji lidera PO Donalda Tuska, co do wprowadzenia
4-dniowego tygodnia pracy.
"Tych propozycji w ostatnim czasie Donald Tusk przedstawił bardzo wiele. Nie tak dawno na spotkaniu z młodzieżą powiedział on
o pewnym pilotażu jaki chcielibyśmy zaproponować po wyborach, w myśl której należałoby skrócić tydzień pracy z 5 do 4 dni. Dlaczego? Dlatego, że zmienił się świat. Zmienił się rynek pracy - informatyzacja, cyfryzacja, automatyzacja. Mówię też o tym, jak przeorane zostało nasze życie społeczne i gospodarcze po pandemii. Mówię o pewnych programach, które są w fazie wdrożeniowym, a więc o realnym skróceniu tygodnia pracy, który od jakiegoś czasu jest testowany w Wielkiej Brytanii, Belgii, Hiszpanii, Islandii, innych krajach UE. I to się sprawdza." - stwierdził Tomasz Kostuś (KO).
Jak dodał polityk - "jeśli ktoś będzie pracował mniej, to będzie zarabiał mniej". W tym momencie wysnuwa się pytanie - czy proponowanego przez Platformę rozwiązanie faktycznie spodoba się Polakom? Szczególnie w dobie "nieustającej drożyzny", o czym notorycznie przypomina lider tego ugrupowania...
#PolskaNaDzieńDobry | @kostus_tomasz: Oczywiście jeśli ktoś będzie mniej pracować, to będzie mniej zarabiać. #włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) July 15, 2022
"To wszystko powinno się dziać poprzez podniesienie efektywności pracy. To jest możliwe wtedy, kiedy będzie większe zadowolenie pracownika. Donald Tusk mówił więc o rozwiązaniach stosowanych w innych państwach." - dodał.
Poseł KO wspomniał, że pomysły Tuska wysnuły się w oparciu o powstawanie licznych "chorób zawodowych", co przekłada się na niską efektywność pracowników. Jak zaznaczył - ugrupowanie czerpie "inspiracje", obserwując kraje, w których zostało przyjęte rozwiązanie oparte właśnie na 4-dniowym tygodniu pracy.
#PolskaNaDzieńDobry | @kostus_tomasz: Donald Tusk przedstawił bardzo wiele propozycji. To są obligacje, zamrożenie kredytów na poziomie z grudnia 2021, podwyżka dla sfery budżetowej. Pan premier Tusk powiedział o pilotażu o 4-dniowym systemie pracy.#włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) July 15, 2022
"PO równa się puste obietnice"
"Słuchając Donalda Tuska zawsze obawiam się, że jego słowa trzeba odbierać zupełnie odwrotnie. Jeśli mówi o skróceniu tygodnia pracy, trzeba spodziewać się jego wydłużenia. Zauważcie Państwo, że już jest mowa o pilotażu. To wszystko wskazuje na to, że PO teraz mówi o czymś, z czego później się wycofa. Mówią teraz o podwyżkach - chociażby w służbie zdrowia, w strefach budżetowych. A przypomnę, że to my podwoiliśmy wydatki na płace służbie zdrowia. Pensje wzrosły znacząco w różnych sektorach płac." - skomentowała Joanna Borowiak (PiS).
Polityk wspomniała również o tym, że szef PO już niejednokrotnie składał Polakom puste obietnice. Efekt był taki, że nic z nich nie wynikało.
"Nie wierzę słowom Donalda Tuska, zawsze mówi co innego, a co innego później proponuje Platforma. Polacy nie dadzą się już zwieść tym pustym obietnicom, bo tak powinniśmy rozwijać skrót PO." - kontynuowała poseł.
Cała rozmowa w oknie poniżej. Serdecznie polecamy!