Relacje między Litwinami a Polakami zdeterminowane są od zawsze przez wydarzenia historyczne. Po czasach radzieckich, zauważyć można nasilenie uprzedzeń i wrogości wobec Polaków. Brak jednak skutecznych pomysłów na zmianę i poprawę polsko-litewskich stosunków. Warszawa liczy, że antypolonizm wileńskich elit przeminie sam, bezradnie obserwując sytuacje.
Jak pisze "Rzeczpospolita", litewskie elity polityczne w większości są wrogo nastawione do Polski. Bez względu na to co się mówią, obiecują, wpisują do programów w momencie, gdy dochodzi do głosowania w sprawach ważnych dla Polski i Polaków, ponadpartyjna opcja nacjonalistów zwycięża.
Wymieranie pokolenia, które zakorzenione ma trudne relacje przedwojenne i wojenne nie wiele w tej sprawie zmienia. Antypolonizm nie zmniejszył się mimo wspólnej przynależności Polski i Litwy do Unii Europejskiej i NATO.
Zagrożenie ze strony Rosji, które dotyka obu państw, nie wydaje się być wystarczającym impulsem do zacieśnienia więzi.
Wszystko to ma związek z prawami mniejszości polskiej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Polski język na Litwie zagrożony? Sejm wzmacnia status języka litewskiego