„Celem projektu jest w szczególności usprawnienie funkcjonowania Sądu Najwyższego i zdemokratyzowanie procesu powoływania do niego sędziów” - pisze w uzasadnieniu projektu nowej ustawy o Sądzie Najwyższym grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości. Projekt nowej ustawy o SN wczoraj wieczorem wpłynął do Sejmu.
Wczoraj Sejm przyjął nowelizację ustawy o KRS i ustroju sądów powszechnych. Jeszcze wieczorem do sejmowej kancelarii wpłynął projekt nowej ustawy o Sądzie Najwyższym, pod którym podpisała się grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości.
„Celem projektu jest w szczególności usprawnienie funkcjonowania Sądu Najwyższego i zdemokratyzowanie procesu powoływania do niego sędziów. Nowe regulacje mają gwarantować pełnienie funkcji sędziego przez osoby o najwyższych kwalifikacjach zawodowych i etycznych” - piszą w uzasadnieniu projektu posłowie.
Jakie zmiany wprowadza projekt? Przede wszystkim powołanie trzech nowych Izb SN: Prawa Prywatnego, Prawa Publicznego oraz Dyscyplinarnej. W chwili obecnej izb w Sądzie Najwyższym jest cztery: Cywilna, Karna, Wojskowa oraz Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych. Autorzy projektu szczególnie podkreślają rolę organów dyscyplinarnych.
„Chodzi o zapewnienie w ten sposób maksymalnej bezstronności i skuteczności w rozpoznawaniu spraw dyscyplinarnych, które mają olbrzymie znaczenie dla autorytety sądów i w ogóle środowiska prawniczego, a także jego morale” - piszą posłowie tłumacząc zasadność powołania Izby Dyscyplinarnej.
Art. 87. projektu mówi o tym, że „z dniem następującym po dniu wejścia w życie niniejszej ustawy, sędziowie Sądu Najwyższego powołani na podstawie przepisów dotychczasowych przechodzą w stan spoczynku, z wyjątkiem sędziów wskazanych przez Ministra Sprawiedliwości”. W tym samym dniu – wejścia w życie ustawy – minister sprawiedliwości wskazuje sędziów SN, „mając na uwadze konieczność wdrożenia zmian organizacyjnych wynikających ze zmiany ustroju i zachowanie ciągłości prac SN”.
Jeśli na podstawie wskazanego artykułu w stan spoczynku przeniesiony zostanie Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, wówczas jego kompetencje wykonywać będzie sędzia SN wskazany przez szefa resortu sprawiedliwości.