Bąkiewicz pokazał za co został skazany

W ostatni piątek, 11 lipca, prezydent Andrzej Duda podpisał decyzję o darowaniu kary ograniczenia wolności Robertowi Bąkiewiczowi. Sam zainteresowany postanowił pokazać jak wyglądała sytuacja i zachowanie „pokrzywdzonej”, kiedy to miały miejsce zdarzenia, które posłużyły do wydania wyroku.
Wyrok za obronę kościoła
Przypomnijmy, w październiku 2020 r. Robert Bąkiewicz razem z członkami Rot Marszu Niepodległości chronił warszawską bazylikę św. Krzyża przed proaborcyjnymi demonstrantami. Katarzynie Augustynek, szerzej znanej jako babcia Kasia, zabrał tęczową flagę, a członkowie Rot wynieśli, z zachowaniem wszelkiej ostrożności, kobietę z kościoła.
Robert Bąkiewicz właśnie za ten czyn otrzymał karę ograniczenia wolności i wpłaty 10 tys. nawiązki na rzecz skarżącej.
Jest wszędzie tam, gdzie można napluć na prawicę
Dodajmy, że Augustynek to zagorzała fanka Koalicji Obywatelskiej i rządu Donalda Tuska. Od lat bierze udział niemal w każdej manifestacji wymierzonej w Prawo i Sprawiedliwość i prezydenta Andrzeja Dudę. Na ogół jest bardzo pobudzona i wyjątkowo wulgarna.
Jeśli uwierzyłeś przekazowi mediów mainstreamowych, obejrzyj nagranie ze zdarzenia
Wokół sprawy jest sporo kontrowersji stawiających w niekorzystnym świetle Roberta Bąkiewicza. Zainteresowany postanowił pokazać całą sytuację, w wyniku której sąd pozbawił go częściowej wolności.
W swoim poście na portalu „X” pisze: „Z wulgarnego agresora zrobiono ofiarę, z obrońców kościoła napastników”. Dodaje, że materiał publikuje po raz pierwszy.
Źródło: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X