Niemiecka publiczna stacja NDR wyprodukowała skandaliczny film o rzekomym łamaniu w Polsce zasad demokracji. Główną rolę w tym paszkwilu zagrała Róża Maria Barbara Gräfin von Thun und Hohenstein.
Film ma tytuł „Re: Polen vor der Zerreißprobe - Eine Frau kämpft um ihr Land“ (Re: Polska stoi przed próbą - kobieta walcząca o swój kraj) i emitowany był w niemiecko-francuskim kanale Arte. Główną tezą filmu jest to, że Polska zmierza ku dyktaturze a demokratyczne zasady są systematycznie łamane.
Jedną z głównych bohaterek filmu jest europosłanka Róża Thun, która w filmie powtarza narrację prezentowaną w Parlamencie Europejskim.
Europosłanka stwierdza, że Polska staje się dyktaturą. Krytykuje również „Gazetę Polską”, za to, że nazywa ją nazistką. Mówi też, że są Polacy, którzy z własnego doświadczenia znają komunizm. Wiedzą, co to znaczy żyć w autorytarnym reżimie, ale nie mają pojęcia, jak zapobiec temu teraz. Za głównego negatywnego bohatera filmu obrano Jarosława Kaczyńskiego, który rzekomo stoi za ograniczaniem swobód obywatelskich.
W życiu nie widziałem takiego paszkwilu na Polskę Niemiecka telewizja państwowa ubolewa, że jedna z organizarorek protestu dostała grzywnę za domalowanie piersi do znaku Polski Walczącej⚠️ nawet dzieci wiedzą, że to znak zastrzeżony Różo Thun Polacy ci nie wybaczą! pic.twitter.com/f3k7718lfZ
— Polska Suwerenna (@Suwerenna) 3 stycznia 2018