Nieprzewidywalność i brak stabilności prawa w Polsce są podstawowym hamulcem do rozwoju przedsiębiorczości Polaków, w tym również dla franczyz. Apteki są jednym z tych sektorów, w których franczyza jest bardzo popularna, ale to również sektor, który w ostatnich latach przeszedł legislacyjną rewolucję. W 2018 roku wprowadzono zasadę Apteka dla Aptekarza, co ograniczyło liczbę aptek, również franczyzowych, na polskim rynku. Teraz farmaceuci, którzy chcą otworzyć aptekę w ramach sieci franczyzowej, muszą mierzyć się z niejasnymi zasadami przyznawania zezwoleń na prowadzenie apteki.
Franczyza była do tej pory określana przez ekspertów jako jedna z najbezpieczniejszych form prowadzenia działalności. Na podstawie raportu przygotowanego przez ekspertów portalu Franchising.pl., w 2020 roku w Polsce działa 1310 sieci franczyzowych i 83 tys. franczyzobiorców. Osiem na dziesięć franczyz w Polsce stanowią krajowe marki, w ramach których działa również większość (ponad 85 proc.) jednostek franczyzowych. Przy średnim zatrudnieniu na poziomie 5-6 osób na placówkę franczyzową łączna liczba zatrudnionych w placówkach franczyzowych przekroczyła 405 tys. osób. Najbardziej popularnymi biznesami opartymi na modelu franczyzowym są handel – sklepy spożywcze, i usługi – koncepty gastronomiczne. Coraz większą popularność zyskują koncepty edukacyjne, a także sieci apteczne.
- Franczyza jest dobrym narzędziem do prowadzenie biznesu, zwłaszcza dla osób, które do tego biznesu wchodzą, bardziej bezpiecznym dla kogoś, kto dopiero zaczyna przygodę z przedsiębiorczością. Taki model biznesowy daje również małemu przedsiębiorcy możliwość funkcjonowania na rynku, na którym są też duzi gracze - dostaje wsparcie, dostaje możliwość działania równie skutecznego i skutecznej konkurencji. Rynek dzięki temu jest bogatszy, oferta jest szersza, więc zyskuje na tym klient – mówi Adam Abramowicz, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorstw.
"Apteka dla Aptekarza"
Jednak po dwóch latach obowiązywania ustawy „Apteka dla Aptekarza” liczba aptek w Polsce diametralnie spadła, a same apteki są w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Wiele straciło rentowność, szczególnie w czasie pandemii COVID-19, kiedy to musiały dostosować się do wymogów sanitarnych. Przepisy sformułowane w ramach ustawy „Apteka dla aptekarza” nie wykluczają możliwości prowadzenia aptek w ramach sieci franczyzowych, lecz istotnie je ograniczają.
- Bardzo trudno jest otworzyć aptekę, ponieważ rynek jest wysycony i ciężko jest znaleźć nową lokalizację, więc los wielu młodych farmaceutów i ich ścieżka kariery są ograniczone - mówi mgr farm. I franczyzobiorca Mariusz Kisiel.
Ograniczenia franczyzy
Na tym jednak nie koniec. Według Abramowicza, środowisko izby aptekarskiej chce nowych ograniczeń dla franczyzy, dlatego podjęto uchwałę, na podstawie której można interpretować, że apteka franczyzowa to nie jest przedsiębiorstwo farmaceuty a sieci aptek. – Moim zdaniem jest to polityka samobójcza, gdyż do tej pory zachęcaliśmy wszystkie polskie firmy, żeby działały razem. Jeśli teraz apteki próbują poprawić swoją sytuację na rynku poprzez zrzeszanie się, co pomaga im w uzyskaniu siły negocjacyjnej, to takie działanie nie powinno być zwalczane - dodaje Abramowicz.
Z raportu „Prawne zagrożenia dla franczyz w Polsce” przygotowanego przez Warsaw Enterprise Institute (WEI) wynika, że dynamiczny rozwój systemów franczyzowych w Polsce należy postrzegać w sensie gospodarczym raczej jako szansę niż zagrożenie. Franczyzy dają mikroprzedsiębiorcom szansę korzystania z efektu skali, a także wypracowywanego latami know-how i rozpoznawalnej marki. Z punktu widzenia franczyzodawców zaś, umożliwiają skuteczniejsze i tańsze dotarcie ze swoją ofertą do rozmaitych zakątków kraju.
- Farmaceuta jest specjalistą od leków i od udzielania porady farmaceutycznej, on nie musi się znać się na biznesie. Franczyza pomaga farmaceutom zarządzać biznesem w sposób efektywny. Wielu osobom tego brakuje, dlatego mamy apteki, które nie funkcjonują właściwie – dodaje mgr farm. I franczyzobiorca Mariusz Kisiel.
Według ekspertów WEI więcej regulacji ukierunkowanych niemal wprost na zwalczanie sieci franczyzowych może spowodować spadek rozwoju tego rynku. Walka z franczyzami, która ma miejsce na rynku aptecznym i handlowego, jest zatem szkodliwa nie tylko dla stron umowy franczyzy, lecz również dla najważniejszego uczestnika obrotu gospodarczego, czyli dla konsumenta.