– Nie podoba mi się, bo tworzą się dwa plemiona. Nieważne, jakie się ma poglądy, ale nie chciałbym, żeby to szło w taki ostry konflikt. Nie chciałbym, żeby polityka dzieliła rodziny. Apelujemy, żebyśmy usiedli przy stole i porozmawiali o tym, jak rozwiązać problem. Te cztery miesiące z trybunałem nikomu nie służą – powiedział Piotr Apel z Kukiz’15.
Apel ocenił, że należy przywrócić dobre imię Trybunałowi Konstytucyjnemu, ponieważ PiS i prezes Rzepliński robią wszystko, żeby go zniszczyć. Jak dodał, obecny podział jest na rękę partiom politycznym. – Mam nadzieję, że czas pokaże, że przebierają marę, że trzeba zakończyć ten konflikt. Wtedy PiS i PO będą mogły wyjść z twarzą i zakończyć ten konflikt oraz zająć się ciężką pracą. TK to sprawa do załatwiania, a nie do budowania murów – stwierdził.
"Są gotowi niemal oddać życie"
Zdaniem posła Kukiz’15 PiS zyskuje na konflikcie, ponieważ wzmacnia swój elektorat. Według niego obserwując internet dokładnie widać, jak wyborcy tej partii są "gotowi niemal oddać życie”. Z drugiej strony Apel zwrócił uwagę na zachowanie zwolenników KOD-u, którzy szydzili z wypadku prezydenta Dudy i życzyli mu śmierci. – Nie podoba mi się, bo tworzą się dwa plemiona. Nieważne, jakie się ma poglądy, ale nie chciałbym, żeby to szło w taki ostry konflikt. Nie chciałbym, żeby polityka dzieliła rodziny – ocenił.
Bezpieczeństwo wymaga jakości
Apel odniósł się także do wypadku prezydenta Dudy. Jego zdaniem warto sprawdzić, czy nie było tam żadnego udziału osób trzecich, ale jeśli okazałoby się, że to był wypadek, to należy przyjąć, że one się zdarzają. – Z jednej strony poprzednicy nie dokonali wymiany opon, ale z drugiej obecne kierownictwo miało kilka miesięcy na weryfikację (…) wydaje się, że po to producent przedstawia obostrzenia, aby je przestrzegać. Być może są mądrzejsi w BOR, którzy mogą dać gwarancję, że te 3-3,5 milimetra są wystarczające – powiedział.
Poseł Kukiz’15 przyznał, że jeszcze, jako dziennikarz latał tupolewem i zawsze odczuwał lęk, kiedy do niego wsiadał. Według niego wizerunek Polski wymaga, aby traktować najwyższych urzędników z należytą powagą.