Od pierwszego dnia swojej prezydentury staram się, aby Polska była bezpieczna i dobrze rozwinięta - mówił w czwartek w Tomaszowie Mazowieckim ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda. Moim planem na następne 5 lat jest, by Polacy zarabiali tak, jak w bogatych państwach UE - podkreślił.
"Jedną z pierwszych decyzji, jakie podjąłem i jakie zrealizowałem było obniżenie wieku emerytalnego; wieku emerytalnego bezczelnie, po kłamstwie wyborczym podniesionego wszystkim Polakom przez Donalda Tuska, jego rząd i jego partię" - mówił Duda. Jak ocenił, podwyższenie wieku emerytalnego było "kłamstwem chyba największym w III RP, wypowiedzianym wprost do kamery w 2011 r. podczas kampanii wyborczej". "To musiało zostać zmienione" - oświadczył.
Jak ocenił, cały okres jego prezydentury był "ukierunkowany na poprawę życia Polaków - u jego fundamentów i w warstwie podstawowej; był ukierunkowany na to, by zrealizować to jak najszybciej i w sposób skokowy". Wspomniał, że już w 2014 roku narodził się w jego ugrupowaniu pomysł świadczenia, które nazwano potem 500 plus i które od początku krytykowane było przez opozycję.
"Okazało się, że obok 500 plus da się zrealizować 300 plus i wesprzeć seniorów 13. emeryturą oraz godziwymi waloryzacjami rent i emerytur co roku; że da się ustanowić program darmowych leków dla seniorów i można zrealizować wiele innych społecznych świadczeń, na które ludzie czekali" - mówił prezydent.
Zaakcentował też kwestię wypłacania świadczeń społecznych szczególnie w ostatnim okresie, kiedy "tak wielu ludzi w Polsce bało się, że straci pracę". "Powiedziałem do premiera: panie premierze nie ma mowy o tym, aby było jakiekolwiek wstrzymanie 500 plus czy 13 emerytury. Musi to być wypłacone, to kwestia powagi i porządku w polskim państwie, ludzie muszą czuć, że państwo jest i działa" - wskazał.
Duda mówił też o Tarczy Antykryzysowej w ramach której - jak podkreślił - ponad 50 mld zł zostało już wypłacone polskim firmom, przedsiębiorcom, po to by uratować miejsca pracy. "Po to, żeby była praca, żeby rodzina miała dochód, aby można było dalej spokojnie żyć. Po to, aby polscy przedsiębiorcy mogli funkcjonować" - powiedział. "Ale przede wszystkim także i po to, żeby polska gospodarka po okresie koronawirusa mogła dalej się rozpędzać, wrócić na drogi takiego rozwoju na jakim była zanim pandemia przyszła" - dodał prezydent.
W tym kontekście wskazał, że polska gospodarka w latach 2016-2019 rozwijała się średnio w tempie 4,3 proc. rocznie. Jak podkreślił był to jeden z najlepszych wyników w Europie. Zaznaczył, że teraz jest pytanie, co dalej. "Mam poczucie, że sprawy społeczne w ogromnym stopniu już są zrealizowane, rodzina została wsparta, w tym zakresie polska konstytucja jest wreszcie realizowana" - mówił Duda.