– Prezydent, mówiąc o zgodzie, próbuje dzielić Polaków – stwierdził kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda, odnosząc się do podziału, jaki wykreował prezydent Bronisław Komorowski.
Kandydat PiS na prezydenta otworzył „Bronko-Market”, w którym zaprezentowano ceny, jakie pojawiłyby się w Polsce po wprowadzeniu euro. Duda podawał przykład Słowacji, gdzie pensje są wypłacane w euro, a ceny znacząco wzrosły. – Czy, tak jak deklarował prezydent Komorowski i jego współpracownicy, Polska ma wejść w 2016 roku do strefy euro – pytał Duda, dodając, że na dzisiejszym poziomie polski emeryt dostawałby ok. 200 euro.
– Absolutne nie dla europ w Polsce, przynajmniej do czasy, gdy Polacy będą zarabiać tak jak na Zachodzie – powiedział Andrzej Duda.
Dziennikarze pytali kandydata PiS na prezydenta o nowym podziale, jaki wykreował Bronisław Komorowski, podziale na Polskę Racjonalną i Polskę Radykalną.
– Prezydent, mówiąc o zgodzie, próbuje dzielić Polaków. Podział ma polegać na tym, czy ktoś się zgadza z prezydentem, czy się nie zgadza – ocenił Andrzej Duda. – Najważniejszym zadaniem dla prezydenta jest łączyć, nie dzieli. Można rozmawiać, a nie grozić ciupagą. Ja takiego języka nie uznaję – mówił Duda.