Ważą się losy TVN. Tusk czuwa, ale mogą go... rurku
Warner Bros. Discovery planuje sprzedać telewizję TVN. Ekspert Polityki Insight, Krzysztof Tokarczyk, w rozmowie z Tok FM wskazuje, że stacja "nie pasuje do portfolio" amerykańskiego giganta medialnego.
Jednym z omawianych scenariuszy jest zakup TVN przez czesko-węgierskiego inwestora, choć Tokarczyk uważa, że taki wariant może być "ślepą uliczką". Wskazuje on natomiast na potencjalnego inwestora w postaci włoskiej grupy MFE-MediaForEurope.
"To musi być ktoś, kto naprawdę zjadł na tym zęby" — podkreśla ekspert.
Czesko-węgierski trop
Zdaniem Tokarczyka, scenariusz zakupu TVN przez czesko-węgierskiego inwestora, mimo że pojawia się w mediach, jest mało prawdopodobny.
"Mój czeski kolega mówi, że ten trop to jednak może być ślepa uliczka" — zauważa ekspert.
Jednocześnie przypomina, że Jirí Šmejc, zarządzający czeskim PPF Group, ma doświadczenie w branży medialnej jako były współwłaściciel czeskiej telewizji TV Nova. PPF Group jest również udziałowcem polskiej spółki InPost, co nadaje wiarygodności potencjalnym zainteresowaniom grupy na polskim rynku medialnym.
Włoska alternatywa
Ekspert sugeruje, że bardziej realistycznym inwestorem mogłaby być włoska grupa MFE-MediaForEurope.
"To inwestor naprawdę branżowy. To musi być ktoś, kto naprawdę zjadł na tym zęby. Może więc faktycznie taki scenariusz wchodzi w grę" — ocenia Tokarczyk.
Dodaje jednak, że sytuacja wokół sprzedaży TVN wciąż ewoluuje, a ostateczne decyzje zapadną w ciągu kilku miesięcy.
Polityczne tło transakcji
W kontekście potencjalnych scenariuszy zakupu TVN-u, pojawiają się również wątki polityczne. Autorzy podcastu "Stan Wyjątkowy" wspominają o możliwości przejęcia stacji przez czeską miliarderkę Renatę Kellnerovą lub węgierską telewizję TV2, powiązaną z premierem Viktorem Orbanem.
W tej sprawie głos zabrał również dziennikarz Onetu, Kamil Dziubka, podkreślając, że rząd może interweniować, jeśli za węgierskim kapitałem będzie stał rosyjski lub chiński inwestor.
"Rząd ma pewne narzędzia, chociaż są one narzędziami ostatecznymi. Słyszeliśmy taką wersję od bardzo wysoko postawionych członków obozu władzy, że jeśli okaże się, że za węgierskim kapitałem stoi na przykład kapitał rosyjski albo chiński, to rząd może powołać się na bezpieczeństwo państwa i w ostateczności nie pozwolić nadawać" — komentuje Dziubka.
Opinia publiczna i stanowisko Donalda Tuska
Zatem na straży dobrego „zamążpójścia” TVN stanął sam polski premier, który zaasekurował się przed przejęciem TVN przez inwestora, którego linia mogłaby być zgodna z polską opozycją. To byłoby dla Tuska najgorsze i do tego za wszelką cenę nie chce dopuścić. Jego działania mogą być odbierane jako zamach na demokrację, ale po roku gruzowania demokracji Tusk z pewnościę nie będzie się tym przejmował.
Losy TVN pozostają niepewne. Warner Bros. Discovery szuka kupca, który będzie w stanie odpowiednio zarządzać stacją. Tymczasem na scenie medialnej i politycznej trwają spekulacje na temat potencjalnych nabywców i ich wpływu na krajobraz medialny w Polsce.
Źródło: Republika/Business Insider
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.